niedziela, 29 listopada 2009

Flights of Love - Bernhard Schlink

Dawno książka nie sprawiła mi tyle przyjemności co "Flights of love" (w wolnym tłumaczeniu "Porywy miłości"). Siedem opowiadań, każde z miłością w tle: romans sprzed lat, jednorazowy skok w bok, niespełniona miłość ojcowska, mężczyzna uwikłany w związek z trzema kobietami, zauroczenie postacią z obrazu. Akcja opowiadań toczy się w Niemczech, w Stanach Zjednoczonych oraz w jednym z państw południowoamerykańskich; narratorem i głównym bohaterem jest mężczyzna niemieckiej narodowości.

Najbardziej podobało mi się opowiadanie 'Circumcision' (Obrzezanie) o związku amerykańskiej Żydówki i Niemca, którym trudno uwolnić się od pamięci o Holocauście, mimo że od czasów wojny minęło ponad 50 lat. To ciekawe, jak bardzo można być uprzedzonym nie zdając sobie nawet z tego sprawy. Jak bardzo stereotypy zakorzeniają się w ludzkim umyśle i jak niewiele różni się awersja do Niemców od rasizmu.

W zbiorze zamieszczono również opowiadanie o zabarwieniu humorystycznym czyli 'Sugar peas' (Groszek cukrowy). Jest to historia architekta, któremu trudno odnaleźć swoje miejsce w życiu, a także - kobietę tegoż życia. Myślę, że jest to świetny materiał na lekką komedię.

Opowiadania są bardzo różne, dobrze się je czyta. Problematyka nie jest tej wagi co "Lektor", jednak fakt ten nie pomniejsza wartości książki. Dla mnie rewelacja.

Moja ocena: 10/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz