poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Niech się święci

... Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich;.)

Zdun czyta Lukrecjusza (Warszawa, lipiec1977 r.)


Zdjęcie autorstwa Aleksandra Jałosińskiego pochodzi z wystawy fotograficznej 'Chodząc po ziemi', którą można obejrzeć w Domu Spotkań z Historią, ul. Karowa a 20 w Warszawie do 20 maja 2012 r.


Więcej zdjęć tutaj


***********

uzupełnienie z 28.05.2012 r.

W Dużym Formacie z 24 maja 2012 r. autor powyższego zdjęcia mówi o okolicznościach jego powstania:

Aleksander Jałosiński: Ten zdun robił w moim domu piec, a ja rozpakowywałem bibliotekę. Przed domem wycierałem książki z kurzu, a on bez przerwy wychodził na papierosa. Zobaczyłem, że podchodzi i bierze książkę do ręki. Wiedziałem, że za 20 minut zrobi sobie kolejną przerwę na papierosa, więc wyjąłem aparat i czekałem




14 komentarzy:

  1. Ja tam zdunowi Lukrecjusza nie żałuję, ale ciekawe, czy on tak sam z siebie, czy to była klasyczna "ustawka":)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może na tej wystawie się coś wyjaśni, o ile się wybierasz:)

      Usuń
    2. Wybieram się, a jakże. Może zdun na książkę trafił przypadkiem i chciał sprawdzić, ki diabeł.;)

      Usuń
    3. Wolę nie snuć przypuszczeń gdzie i w jakich okolicznościach mógł na nią trafić:P

      Usuń
    4. Stasiuk kiedyś opowiadała, że zostawił w drewnianym wychodku Kierkegaarda i po jakimś czasie okazało się, że robotnicy potraktowali książkę jako produkt zastępczy dla papieru toaletowego.;(

      Usuń
    5. Trudno się im dziwić, szczególnie że nie był wydawany na kredowym papierze:)

      Usuń
    6. Sądząc po zdjęciu, Lukrecjusz też nie.;)

      Usuń
    7. Lukrecjusz, poza okładką, wygląda jednak na lepszy papier:)

      Usuń
    8. Wygląda. A pan zdun przypomina Balcerka z Alternatywy 4.;)

      Usuń
    9. Może to raczej Balcerek przypominał zduna...

      Usuń
    10. samych dobrych książek :)

      Usuń
    11. Czego wszystkim życzę.;) Z tą nadzieją kupiłam sobie Dziennik Pilcha i Trociny Vargi.;)

      Usuń