tag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post5345006535519539275..comments2024-03-28T21:08:40.340+01:00Comments on Czytanki Anki: Wyczerpani obojeczytanki ankihttp://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comBlogger20125tag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-31668776758100768372011-08-11T08:43:53.478+02:002011-08-11T08:43:53.478+02:00Nie dziwię się. Pamiętam, że trochę dziwiły mnie o...Nie dziwię się. Pamiętam, że trochę dziwiły mnie osoby czytające listy tuż po ich wydaniu (widywałam takie w środkach lokomocji), ale pomyślałam, że najwyraźniej jest zapotrzebowanie na podobne lektury. Mnie w końcu też coś skłoniło do wypożyczenia tej książki;)<br /><br />Całkowicie z Tobą się zgadzam, że artykuł z WO wystarcza. Jest nawet bardziej miarodajny. Sama zresztą listy głównie obejrzałam i dość dokładnie przejrzałam.czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-65352384282775398432011-08-10T23:55:42.746+02:002011-08-10T23:55:42.746+02:00kupiłam i pochodziłam parę tygodni wokół tej książ...kupiłam i pochodziłam parę tygodni wokół tej książki.. i sprzedałam. nie dam rady przeczytać. wystarczy mi to, co wiem z artykułu z WO. jak byłam mała, zawsze chciałam wiedzieć, co właściwie mówią sobie na ucho zakochane pary na ulicy, ale teraz już nie chcę tego wiedzieć:)porzadek_alfabetycznyhttp://porzadekalfabetyczny.blox.pl/htmlnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-86016176999209411752011-08-06T09:18:51.576+02:002011-08-06T09:18:51.576+02:00--> Sempeanka
Też się zastanawiałam nad tym, j...--> Sempeanka<br /><br />Też się zastanawiałam nad tym, jaką decyzję podjęłaby Osiecka. Myślę, że 20-30 lat temu takiej korespondencji za życia głównych zainteresowanych by nie wydano. Wydaje mi się (może naiwnie), że normy społeczne były inne niż dzisiaj, nie wszystko "wypadało".<br /><br />W całej historii poruszył mnie fakt, że pytana w wywiadzie-rzeka, dla kogo napisała "Na całych jeziorach - ty" odpowiedziała, że nie pamięta. Umer na szczęście wycięła to z montażu.czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-773999280497500822011-08-06T09:10:18.508+02:002011-08-06T09:10:18.508+02:00--> peek-a-boo
A skąd te opory?
Obrazki cudne...--> peek-a-boo<br /><br />A skąd te opory? <br />Obrazki cudne, uwielbiam takie dokumenty. I charakter pisma widać, i rysuneczki. Tak sobie myślę, że większość ludzi telegramy dostawała z zupełnie innych powodów niż AO i JP tj. że pogrzeb, że przyjazd, że dziecko się urodziło. A tu: że nie mogę się dodzwonić, że się nie zrozumieliśmy itp. Tyle namiętności...czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-2054278099480446842011-08-06T09:05:01.925+02:002011-08-06T09:05:01.925+02:00--> guciamal
Zgadza się: to Przybora pomyślał ...--> guciamal<br /><br />Zgadza się: to Przybora pomyślał o publikacji listów, a dzieci po latach się zgodziły. Patrzę na sprawę b. subiektywnie, bo sama nawet nie chciałabym czytać (a co dopiero mówić o wydawaniu) korespondencji rodziców. Na szczęście nie grozi mi to: nie byli znani, a listów chyba nie ma żadnych. Ale podkreślam, że to moje prywatne zdanie;)<br />Śmierć ostatniego korespondenta - współczuję, bo przecież to przede wszystkim chodzi o bliską osobę, jak sądzę.<br />Za zaproszenie do odwiedzin dziękuję, wpadnę na pewno. Tymczasem pozdrawiam.czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-70147388045660726162011-08-06T08:55:39.757+02:002011-08-06T08:55:39.757+02:00--> Ultima Thule
Nie mam nic przeciwko odbrąza...--> Ultima Thule<br /><br />Nie mam nic przeciwko odbrązawianiu, AO i JP byli jak inni ludzie: niedoskonali;) Chyba użyłam niewłaściwego wyrażenia czyli kalanie pamięci - powinnam napisać raczej "kalanie intymności". Bo że mieli romans - nie mnie to oceniać.<br /><br />Kiedyś pisałam sporo kartek i listów, teraz ograniczam się do maili. Nawet z wakacji nic nie wysyłam. Trochę mi tego szkoda, czasem przeglądam stare kartki od znajomych i się uśmiecham.<br /><br />W przypadku twórców odchodzenie od rękopisów (jakichkolwiek) jest wg mnie wielką stratą, bo to ciekawe przyjrzeć się charakterowi pisma np. Mickiewicza.czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-76968600118383142962011-08-05T23:33:08.977+02:002011-08-05T23:33:08.977+02:00A dla mnie to jest jedna wielka komercja i tyle. N...A dla mnie to jest jedna wielka komercja i tyle. Nie podoba mi się to całe wydawanie Osieckiej na siłę. Papiery i listy wygrzebane z najgłębszych zakamarków szuflad, sprawnie zmontowane i pięknie wydane. W sumie wygląda to nieźle, ale nie wydaje mi się, żeby Osiecka miała zamiar to wydawać. Gdyby tak było, zrobiłaby to za życia. Przecież żyła z tekstów. Wydawanie teraz zasobów jej szuflad jest jakieś takie... no nie podoba mi się i już.Sempeankahttps://www.blogger.com/profile/11872744674339566094noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-9709741101971124212011-08-05T23:00:55.677+02:002011-08-05T23:00:55.677+02:00jakos nie moge sie zabrac za jej przeczytanie. Ogl...jakos nie moge sie zabrac za jej przeczytanie. Oglądam obrazki i tyle ;).peek-a-boohttp://buksy.wordpress.comnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-89837650959311211892011-08-05T20:50:32.563+02:002011-08-05T20:50:32.563+02:00A ja jestem na tak dla piękna poezji zawartej w li...A ja jestem na tak dla piękna poezji zawartej w listach. Jeśli kogoś ciekawi dlaczego zapraszam do siebie. <br />pozdrawiam serdecznieguciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-5635110210623070102011-08-05T20:33:57.621+02:002011-08-05T20:33:57.621+02:00Listy nie były pisane z myślą o publikacji (to rac...Listy nie były pisane z myślą o publikacji (to raczej pewne), ale myślę, że każdy pisarz, poeta, artysta ma świadomość, że żadna napisana przezeń linijka tekstu, czy będzie dotyczyła prozaicznej czynności z życia codziennego, czy prób literackich, czy tym bardziej prywatnych intymnych zapisków (listów, dzienników, pamiętników) zostanie opublikowana. I myślę, że oboje, jeśli nie zniszczyli korespondencji doskonale zdawali sobie z tego sprawę. <br />Dla mnie "maglem" byłoby dokonywanie tego wbrew woli piszących lub ich rodzin, a skandalem publikacja za życia piszących (tego z kolei ja nie przeczytam). Jeśli natomiast najbliżsi takich zastrzeżeń nie mieli nie mam i ja oporów przed czytaniem pięknej poezji. Inną kwestią są motywy, jakie kierowały dziećmi Agnieszki i Jeremiego. Chcę wierzyć, że nie były one li tylko natury finansowej.<br />Pozdrawiam serdecznie. <br />Zupełnym przypadkiem i ja dziś zamieściłam recenzję listów. Ja jestem na tak (jeśli chodzi o treść, doceniam piękno sztuki obojga) i z przyjemnością słuchałam audiobooka. <br />Co do sztuki pisania listów uprawiałam ją całe życie - do czasu, kiedy na początku tego roku zmarł mój ostatni wierny korespondent.guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-33422671391821136542011-08-05T19:47:12.966+02:002011-08-05T19:47:12.966+02:00I jeszcze jedna refleksja, napisałaś, Aniu o kalan...I jeszcze jedna refleksja, napisałaś, Aniu o kalaniu pamięci, cóż... to takie polskie, czasami nie odbrązawiać pomników... Nie, to nie jest zarzut.Ultima_Thulehttps://www.blogger.com/profile/08879925606068954116noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-81644878051753672462011-08-05T19:45:05.539+02:002011-08-05T19:45:05.539+02:00Pierzemy większe brudy jako społeczeństwo i to, co...Pierzemy większe brudy jako społeczeństwo i to, codziennie.. Chociaż z drugiej strony, to, że ktoś gdzieś kradnie, czy ma być usprawiedliwieniem dla kogoś tam innego? <br />Ja piszę kartki, chociaż to mniej wygodne niż sms, albo e-mail, no i mniej ekonomiczne, no ale kto powiedział, że tak nie ma być? Wszystko podane na srebrnej tacy. Nie wiem, czy to dobrze,że listy "wyszły" pisząc brzydko, i nie zastanawiam się nad tym, nadkładałam się również na książkę, na pewno jej nie kupię, a czy przeczytam? Nie wiem... Czy chcę. Może gdybym dostała... Osiecka mnie nie interesuje za to Starzy Pan... z wiekiem, co raz bardziej, oczywiście moim.Ultima_Thulehttps://www.blogger.com/profile/08879925606068954116noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-29736836215992450732011-08-05T15:39:36.597+02:002011-08-05T15:39:36.597+02:00Faktycznie "początkujący" mogą inaczej o...Faktycznie "początkujący" mogą inaczej odbierać tę korespondencję tj. bez pamięciowych obciążeń.<br />Mnie zaczyna ciekawić, jak będzie czytać się te listy za 20 lat.<br />A wydanie cudowne, zgadzam się.czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-51131485956299697452011-08-05T15:26:00.675+02:002011-08-05T15:26:00.675+02:00No to ja się wybiję, bo jak zobaczyłam książkę to ...No to ja się wybiję, bo jak zobaczyłam książkę to od razu zakupiłam i się oddałam lekturze. W moim odczuciu ta korespondencja nie balansuje na granicy ekshibicjonizmu. Poza tym wydanie jest przepiękne. Ale ja jestem laiczką, moja przygoda z Osiecką niedawno się zaczęła i wchłaniam wszystko, bo jak najwięcej chcę wiedzieć.Maghttps://www.blogger.com/profile/06942364452465711248noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-71653155495820719012011-08-05T12:08:01.330+02:002011-08-05T12:08:01.330+02:00Trochę mnie pociesza, że jest nas więcej;) Niedług...Trochę mnie pociesza, że jest nas więcej;) Niedługo zacznę podejrzewać, że za decyzją wydania ww. listów stały głównie względy finansowe. W przedmowie Umer nawet przytacza rozmowę z Passentówną, w której wyraziła wątpliwości, czy nie za wcześnie, na co usłyszała, że za 20 lat te listy nikogo nie zainteresują. Hm.czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-71542053231083881752011-08-05T12:01:41.738+02:002011-08-05T12:01:41.738+02:00Miałam dokładnie te same dylematy co ty. :)Miałam dokładnie te same dylematy co ty. :)cleverahttps://www.blogger.com/profile/15369928309542189384noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-32210173801922795792011-08-05T11:58:28.868+02:002011-08-05T11:58:28.868+02:00Zastanawia mnie właśnie dość popularny obecnie eks...Zastanawia mnie właśnie dość popularny obecnie ekshibicjonizm. Chyba wszystko jest już na sprzedaż;( <br />Z drugiej strony my, czytelnicy, to czytamy i koło się zamyka;)<br />Pani Kofta, powiadasz. Teraz aż mnie kusi, żeby sprawdzić granice jej ekshibicjonizmu. Czyli: połknęłam haczyk;)czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-76289820701256988142011-08-05T11:45:07.263+02:002011-08-05T11:45:07.263+02:00Tu chociaz bohaterowie nie żyją. Natomiast ostatni...Tu chociaz bohaterowie nie żyją. Natomiast ostatnio czytałam sobie dzienniki pani Koftowej, z dość osobistymi szczegółami z jej zycia, i na miejscu np jej męża, to chyba bym nie była szczęśliwa. Chyba, że sam ma skłonność do ekshibicjonizmu.Izahttps://www.blogger.com/profile/09711085100378112848noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-24465479231939952342011-08-05T11:04:16.758+02:002011-08-05T11:04:16.758+02:00--> Marto
Miałam nawet w notce napisać: Jestem...--> Marto<br /><br />Miałam nawet w notce napisać: Jestem na nie;))) Dla mnie również pamięć o Osieckiej i Przyborze jest zbyt świeża. Pamiętam ich wystąpienia w telewizji, wywiady itp., dlatego publikowanie ich korespondencji w pewnym stopniu kala tę pamięć. W zupełności wystarczyłby mi artykuł Sroczyńskiego. <br /><br />Pozdrawiam;)czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-86883264116759457352011-08-05T10:56:38.135+02:002011-08-05T10:56:38.135+02:00Kiedy wydano tę książkę, powróciły nękające mnie o...Kiedy wydano tę książkę, powróciły nękające mnie od dłuższego czasu wątpliwości - czy w ogóle należy publikować tego rodzaju osobiste teksty, które nie były przecież przygotowywane do druku (korespondencje, pamiętniki etc.). Przeszłam zresztą na ten temat kilka burzliwych dyskusji (padający w nich główny kontrargument jest oczywisty - że byłoby szkoda, gdyby ta część dorobku wybitnych i zdolnych ludzi kultury pozostała nieznana).<br />Ciągle jestem na nie. Być może to po prostu za mało lat minęło? Nie wiem.<br />Pozdrawiam!martahttps://www.blogger.com/profile/13864728102254390269noreply@blogger.com