tag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post7379367394288020270..comments2024-03-26T20:22:37.164+01:00Comments on Czytanki Anki: Pandrioszka - Krystyna Kurczab-Redlichczytanki ankihttp://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-58115694167101502522010-09-23T11:10:14.981+02:002010-09-23T11:10:14.981+02:00My, baby, takie jesteśmy? O, nie, na szczęście nie...My, baby, takie jesteśmy? O, nie, na szczęście nie wszystkie;)<br /><br />Tak mi się wydaje, że ww. panowie faktycznie mogliby coś na temat interpunkcyjnego nadmiaru powiedzieć;) Sama byłabym ciekawa.<br /><br />Pozdrawiam;)czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-9754662383561556992010-09-23T10:52:28.682+02:002010-09-23T10:52:28.682+02:00Chyba widziałam ją w swojej bibliotece. Next time ...Chyba widziałam ją w swojej bibliotece. Next time poszukam :) Wspominałam już kiedyś, że uwielbiam matrioszki? A jeśli chodzi o przesyt wielokropków i wykrzykników: My baby już takie jesteśmy, cóż poradzić? Sama nie raz łapie się po czasie na tym, że za dużo używam kropeczek. Może Freud albo Jung mogliby mi wytłumaczyć to zjawisko, gdyż sama tego nie pojmuję ;)<br /><br />Pozdrawiam serdecznie :)B. Silverhttps://www.blogger.com/profile/07102161600386086319noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-1050612569605067212010-09-18T13:34:05.133+02:002010-09-18T13:34:05.133+02:00maioofka -->
Jaka tam burza, raczej mżawka;)))...maioofka --><br /><br />Jaka tam burza, raczej mżawka;))))) Z chęcią poczytałabym więcej, ale co chwila dowiaduję się o jakiejś ciekawej książce i rodzi się chęć natychmiastowego przeczytania;) Kiedyś reportaży nie czytałam, to się zaczęło dopiero jakieś 2-3 lata temu. Może to również kwestia pojawiających się tytułów?<br /><br />"Pandrioszka" warta jest grzechu;)<br /><br />I dzięki za zwrócenie uwagi, brak tagu to naturalnie przeoczenie;)<br /><br />mrsantares --><br /><br />W moim odczuciu pierwsza część nie jest smutna, mimo mało pochlebnego wizerunku Rosji. Samo życie jak dla mnie. Później robi się już faktycznie ponuro. Powiem szczerze, że książka odpowiada moim wyobrażeniom o Rosji, stąd też jaśniejszych akcentów mi nie brakowało;) Wydaje mi się, że autorka przejawia wiele empatii dla zwykłych ludzi i starała się przedstawić realia z ich perspektywy. Może dlatego nie ma tam muzyki, śpiewu, o których piszesz. Najlepiej byłoby przekonać się naocznie;)<br /><br />Pozdrowienia;)czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-79086234554046777942010-09-17T20:03:24.668+02:002010-09-17T20:03:24.668+02:00Czyli obie jesteśmy podobnego zdania :) smutna to ...Czyli obie jesteśmy podobnego zdania :) smutna to książka niestety z idealnie, jak oceniła Nutta, okładką - mi w niej zabrakło muzyki, śpiewu - Rosja z tym mi się kojarzy<br />Pozdrawiam serdecznie :)mrsantareshttp://mrsantares.blox.pl/htmlnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-46692171345852813822010-09-17T17:49:41.871+02:002010-09-17T17:49:41.871+02:00Kolejne reportaże o Rosji - idziesz jak burza prze...Kolejne reportaże o Rosji - idziesz jak burza przez rosyjskie wyzwanie! :) I kolejna dobrze zapowiadająca się książka. U mnie nastrój na literaturę faktu jest w zupełnym zaniku ostatnio. Ale i tak po Twoim tekście nabieram ochoty na takie książki.<br /><br />PS. Na stronie wyzwania pominęłaś w tagach do notki siebie samą, że tak powiem ;) Napomykam, bo może to przeoczenie a nie celowo?maioofkahttp://poczytnik.wordpress.com/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-7204476026636467162010-09-17T15:18:37.753+02:002010-09-17T15:18:37.753+02:00O, tak ciekawa rodzina, teraz dopiero sprawdziłam....O, tak ciekawa rodzina, teraz dopiero sprawdziłam.<br /><br />Masz rację - autorka to osoba b. zaangażowana. Dlatego tym bardziej chcę przeczytać jej kolejną książkę tj. "Głową o mur Kremla". Zwłaszcza, że pisze tam o Biesłanie i Dubrowce. <br /><br />Kino rosyjskie to temat rzeka, dzisiaj niektóre stare filmy oglądam z przyjemnością. Ale kreskówki mieli świetne, zwłaszcza baśnie.czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-875016384728234329.post-32761860247061020652010-09-17T15:02:18.760+02:002010-09-17T15:02:18.760+02:00jak jej mama byla liebling to j chyba kuzynka ligo...jak jej mama byla liebling to j chyba kuzynka ligockiej? w kazdym razie ma ciekawych rodziców<br /><br />chyba czytalam jakies jej reportaze w GW. podoba mi sie jako zaangazowana osoba<br /><br />a o jeszcze zwiazku radzieckim i mentalnosci mieszkanców najwiecej sie dowiedzialam z samozdatowej ksiazki rosyjskiego autora, kt tytulu zupelnie nie pamietam. o czlowieku, kt wypadl z systemu i nie mógl sobie potem znalezc miejsca w zyciu. inna lecja "rosyjskiego" byla "jarzebina czerwona". jej bohater pytal: a etot prazdnik - ili on waobszczie bywajet?blog sygrydy dumnejhttp://szwedzkiereminiscencje.wordpress.com/noreply@blogger.com