Teatr w prozie polskiej:
Kazimierz Brandys – Jak być
kochaną (opowiadanie)
Zofia Bystrzycka – Zamknięte
oczy
Jakub Nowak – To przez ten wiatr
Władysław Reymont –
Komediantka
Władysław Terlecki – Czarny romans
Maria Ukniewska – Strachy
Agnieszka Wolny-Hamkało – 41
utonięć
Teatr w prozie zagranicznej:
Margaret Atwood – Czarci pomiot
Thomas Bernhard – Wycinka
Michaił Bułhakow – Powieść
teatralna oraz Życie pana Moliera
Anthony Burgess – Śmierć w Deptford
Eleanor Catton – Próba
Margaret Drabble – Sezon w
teatrze Garricka
Bernardine Evaristo –
Dziewczyna, kobieta, inne
Siegfried Lenz – Występy gościnne
Doris Lessing – Znów ta
miłość
St. John
Mandel – Stacja Jedenasta
Klaus Mann – Mefisto
Somerset Maugham – Teatr
Iris Murdoch – Morze, morze
Ann Patchett – Tom Lake
Mario Soldati – Aktor
Susan Sontag – W Ameryce
György Spiró – Iksowie
Co jeszcze?
No cóż nie pomogę, od razu przychodzi mi na myśl Faust, ale dramatu tu miało nie być więc nic ponadto. Nawet z literatury obyczajowej nie wymieniłabym ani połowy. Do głowy na pierwszym miejscu wysuwa się komediantka i Strachy (które znam jedynie z ekranizacji).
OdpowiedzUsuńKomediantka jest jedyna w swoim rodzaju, niestety znam tylko serialową wersję - świetna rzecz.
UsuńJa przeczytałam, ale, że wcześniej oglądałam to wyraźniej mam przed oczami ekranizację.
UsuńJa z kolei nie przeczytałam z obawy, że książka nie dorówna serialowi.;(
UsuńI chyba coś w tym jest, bo książka choć dobra nie dorównuje Chłopom czy Ziemi Obiecanej.
UsuńRaczej tak, zazwyczaj jest wymieniana na dalszej pozycji.
UsuńKlaus Mann „Mefisto” – akcja toczy się w hitlerowskich Niemczech, bohaterem jest aktor teatralny, bardzo ambitny i zdolny, lecz niesympatyczny, myślący tylko o karierze, ślepy na tragedie, które dzieją się wokół. Książka nie ma za wysokich ocen, ale mnie się podobała. Słyszałam jeszcze o powieściach „Teatr” Maughama i „Muskając aksamit” Waters, ale ich nie czytałam, więc nie wiem, czy wątek teatru na pewno odgrywa w nich dużą rolę. :)
OdpowiedzUsuńMyślałam o "Mefiście" (znam tylko ekranizację - świetną), ale nie byłam pewna, czy występował w teatrze, czy w kabarecie. Dzięki Tobie już mam jasność, dopisuję do listy.;)
Usuń"Teatr" Maughama pasuje jak ulał, dziękuję, o Waters muszę jeszcze poczytać.;)
Cieszę się, że na liście jest "Stacja Jedenasta" :) Nie przychodzi mi do głowy żadna powieść, której akcja dzieje się w teatrze. Natomiast bardzo polecam rumuńską książkę o stalinizmie, której głównym bohaterem jest lalkarz - "Matei Brunnul". Autor to Lucian Dan Teodorovici.
OdpowiedzUsuńHa! Teodoroviciego mam nawet na własność.:) Dziękuję za podpowiedź i rekomendację Stacji, domyślam się, że Ci się podobała?
UsuńTak, podobała. :) Lubię spokojny, trochę melancholijny ton, jakim autorka pisze. Jej książki uważam za dobre, ale wiem, że wzbudzają mieszane uczucia. Natomiast "Matei Brunnul" jest wybitną książką i ją polecam o wiele bardziej.
UsuńJeśli książka wzbudza mieszane uczucia, to czuję się zachęcona - zawsze to jakiś sprawdzian dla czytelnika.;) Aż zajrzę dzisiaj do Brunnula, chociaż kilka stron przerzucę.
UsuńTrochę z wymienionych tu tytułów miałem okazję przeczytać ("Morze, morze" Murdoch, "Aktora" Soldatiego, "Mefista" Manna, "Iksów" Spiró czy "Próbę" Catton). Do listy można dopisać "Nanę" Émile’a Zoli. W "Oczarowaniu Lily Dahl" Siri Hustvedt, tytułowa Lily pracuje jako kelnerka, by zarobić na studia, a w wolnym czasie rozwija pasję aktorską, występując w amatorskich przedstawieniach wystawianych przez lokalny Klub Artystów (w momencie rozpoczęcia fabuły, trwają pracę nad "Snem nocy letniej" Szekspira).
OdpowiedzUsuń