Tomasz Różycki
Kryzys czytelnictwa polskiego
Tymczasem w auli spotkanie z Czytelnikiem,
na sali sami autorzy książek,
dla niektórych zabrakło miejsc siedzących.
Wreszcie wchodzi nieco spóźniony,
chwiejnym krokiem.
Łyknął sobie jednego dla kurażu w garderobie.
Brawa i flesze, transmisja na żywo.
Czytelnik wymienia dwa lub trzy wybrane tytuły,
Streszcza fabuły.
Na sali jęk zachwytu, jęk zawodu.
Pisarze zadają pytania:
Jak pan właściwie to robi?
Jak pan znajduje moment?
Na kanapie? Przed snem?
W podróży?
Papier czy czytniki?
Co pan lubi?
Chcę, żeby czytanie
było dla mnie świętem, odpowiada.
Niech to będzie celebracja.
Wybieram dzień i godzinę,
strój i drobne słabostki.
Czytać – uśmiecha się lekko – powinno się rzadko
i niechętnie.
Czy pan nie jest zmęczony? – pytają.
I co następne, czy zdradzi pan nam
Swoje plany?
Tournée trwa drugi tydzień,
Czytelnik dyskretnie ociera pot z czoła.
Przed nim kolejka pisarzy po autograf,
każdy ze swoją książką.
Niektórzy są natrętni, a on
Przecież jeden.
Tak wielu chciałoby być pośród wybranych.
Czy pan się nie boi? – pada ostatnie pytanie.
To trudne hobby, by nie rzec powołanie.
Niech ktoś sam spróbuje.
To zajęcie ma znamiona świętości.
Nie wiem, skąd to się wzięło.
Od początku coś czułem.
Śniły mi się litery.
Potem poznałem poetkę, nie wiem,
Czy to poświęcenie.
Gdyby nie honorarium i setki fanek – żartuje –
Dawno bym to rzucił.
Czasem jest bardzo ciężko,
Mam czarne myśli.
Dostaję listy z pogróżkami, ktoś zostawia mi
na drzwiach cytaty.
Dręczą mnie nałogi.
Jestem wrakiem człowieka.
Sny są fabularne.
Tak naprawdę żyję w koszmarze.
To żart – mówi i ściska plastikową butelkę
po wodzie mineralnej.
Kończmy już.
Bardzo tu duszno.
A jeszcze przed nim
wywiady do pism kolorowych.
(Litery, 2016)
Uroczo przewrotne :) Ale ponoć teraz więcej ludzi pisze niż czyta, więc coś w tym może być :)
OdpowiedzUsuńTak mówią i chyba coś w tym jest.;) Autorów mamy zatrzęsienie na rynku.
UsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńTeż mnie urzekło.;)
UsuńTragicznie dobre ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńHaha ależ kariera przed nami 😉
OdpowiedzUsuńNie pomyślałam o tym, ale możesz mieć rację.;)
UsuńPrzewrotne, ironiczne i trochę straszne. No to drżyjmy, bo jeszcze kilka lat i będziemy dostawać listy z pogróżkami oraz znajdować na drzwiach cytaty napisane przez zrozpaczonych autorów szukających czytelników. Coraz łatwiej jest zostać pisarzem (liczne firmy self-publishingowe wydrukują każdego gniota), coraz trudniej zdobyć czytelników.
OdpowiedzUsuń„Czytać – uśmiecha się lekko – powinno się rzadko i niechętnie” – ciekawe nawiązanie do Miłosza, który twierdził: „Bo wiersze wolno pisać rzadko i niechętnie”. :)
Zgadzam się całkowicie. Swoją drogą to ciekawe, że tyle osób jest przekonanych o swoim talencie.;)
UsuńZałożę się, że nawiązanie do Miłosza jest celowe, Różycki to to b. inteligentny poeta. A oba stwierdzenia celne.;)