Anna Świrszczyńska
Największa miłość
Ma sześćdziesiąt lat. Przeżywa
największą miłość swego życia.
Chodzi z miłym pod rękę,
wiatr rozwiewa ich siwe włosy.
Jej miły mówi:
– Masz włosy jak perły.
Jej dzieci mówią:
– Stara wariatka.
(Jestem baba, 1975)
Przypominają mi się rodzinne awantury, gdy dziadek oznajmił, że chce się ożenić...
OdpowiedzUsuńA mnie zdziwienie koleżanki, kiedy jej 60-letnia sąsiadka rozpaczała po rozstaniu z "przyjacielem". No bo jak to, po co jej on? Zgroza.
UsuńDziadek się ożenił?
UsuńOwszem, ożenił. Zresztą z przemiłą osobą, która z miejsca "adoptowała" wszystkie wnuczęta i którą całą rodzina, poza ciotką, która urządziła całą aferę, bardzo polubiła. Do dziś, mimo że dziadek dawno nie żyje, jest "babcią Jadzią". Dziadek po ślubie odżył, zmienił środowisko, bardzo mu to dobrze zrobiło.
UsuńJak miło, że historia miała taki finał. Młodzi często nie doceniają, jak wiele dobrego może zdziałać taki związek dla ich rodzica.
UsuńMiałem 15 lat i kompletnie nie rozumiałem, czemu ciotka się tak awanturuje. Stosunki rodzinne ochłodły na lata. Szczęśliwie reszta dzieci dziadka podeszła do sprawy z większym zrozumieniem.
UsuńCóż, byłoby zbyt różowo, gdyby w rodzinie wszyscy byli jednomyślni.;(
UsuńŻeby to tej ciotce jeszcze robiło jakąś różnicę w spadku, albo co :P
UsuńMożna tylko powtórzyć za de Beauvoir: Nie rozumiemy miłości innych.;(
UsuńEch. Ale grunt, że dziadek postawił na swoim.
UsuńOczywiście. Jak dzieci odrosną, powinno myśleć się wreszcie więcej o sobie.;)
UsuńDzieci to miały wtedy 40+, część wnucząt była pełnoletnia :D
UsuńMiłość w każdym wieku jest piękna. I to potwierdza wiersz Anny Świrszczyńskiej.
OdpowiedzUsuńZgadzam się.;) Lubię patrzeć i na zakochanych nastolatków, i seniorów.
UsuńWiersz, choć krótki, mówi bardzo dużo. Niestety, większość ludzi nie rozumie, że prawo do miłości mają nie tylko piękni i młodzi, ale także niepełnosprawni, emeryci itd.
OdpowiedzUsuńPS Wczoraj wypożyczyłam „Wróżbę”, o której niedawno pisałaś. Już nie mogę się doczekać lektury. :)
Święte słowa, nie rozumie. A obecne wzorce popkulturowe działają głównie na niekorzyść zakochanych, którzy nie są młodzi, piękni i zamożni.
UsuńJestem bardzo ciekawa Twoich wrażeń. Ale skoro lubisz lit. skandynawską, to może i Pleijel przypadnie Ci do gustu. Mnie jej lakoniczność i sama historia b. się podobała.