
Prędzej czy później musi dojść do konfrontacji obu postaw. Jak po każdym zderzeniu również i tutaj pozostają ślady. Z jednej strony lekarzom udziela się zapał nowego kolegi, a z drugiej Laurence przekonuje się, że nie wszystko można zmienić. Co więcej, idealizm i dobre chęci mogą niekiedy wyrządzić więcej zła niż dobra. Może lepiej przymknąć czasem oko na łamanie prawa w imię ocalenia życia innych? Może lepiej nie zmieniać świata na siłę, zwłaszcza jeśli niezbyt dobrze orientujemy się w powiązaniach społeczno-politycznych? To nie są łatwe pytania, a odpowiedzi nie są oczywiste.
Właśnie ta niejednoznaczność bardzo mnie urzekła w powieści. Autor doskonale oddał atmosferę beznadziei i marazmu - akcja toczy się niespiesznie, jednak cały czas ma się wrażenie, że coś niedobrego musi się wydarzyć. Świetnie pokazana jest również przemiana narratora-realisty, jego ambiwalentne odczucia. Broni się nawet przed określaniem go mianem przyjaciela Laurence'a, a kiedy wreszcie skapituluje, okaże się, że przyjaźń nie jest wolna od nienawiści. Skomplikowane, jednak w powieści znakomicie przedstawione.
Książka w 2003 r. znalazła się wśród finalistów nagrody Man Booker Prize.
Moja ocena: 10/10
Jeśli interesuje Cię troszkę bardziej literatura afrykańska koniecznie przeczytaj: Chimamanda Ngozi Adichie, Połówka żółtego słońca, no i Chinua Achebe, Wszystko rozpada się (to już absolutny klasyk). Książki napisane przez Nigeryjkę i Nigeryjczyka. W mojej opinii świetne. Większość literatury afrykańskiej, która do nas dociera pochodzi z RPA i jest pisana przez białych Południowoafrykańczyków (Polecam tu np. DeSoto, Źdźbło trway). Też bywa świetna, ale brakuje trochę literatury pisanej przez czarnych Afrykańczyków. Zmienia się perspektywa i jednak wyłania się z niej zupełnie inny obraz afrykańskiej rzeczywistości. Pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńmp
Adichie przeczytałam wszystko, co napisała - b. mi się podobała, zwłaszcza "Połówka...". Achebe wciąż przede mną.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że lit. afrykańska pisana przez białych to nie to samo, co lit. pisana przez czarnych Afrykańczyków.
Dzięki za sugestie;) Pozdrowienia;)