środa, 21 maja 2025

Jak dmuchawiec

Tadeusz Kubiak

Trawa taka, że tylko na niej klęczeć,
każde źdźbło całować o świtaniu,
słucha¢, jak w niej rosną koniczyny i wiersze,
jak o zmierzchu wiersze świerszczami grają.

Trawa taka, że tylko twarz w nią wtulić,
Zaglądać  niżej korzeni koniczyn,
nie czując nawet, że przez płótno koszuli
oset cierniem żywe żebra liczy.

Trawa taka, że tylko leżeć w tej trawie,
patrzeć z bliska na dmuchawce wśród trawy.

I głęboko westchnąć, i sprawić,
by się rozwiać nad nią jak dmuchawiec.

(Wzajemność, 1974)

Jean François Millet, Dmuchawce

(źródło zdjęcia: Wikipedia)

2 komentarze:

  1. Wiersz dla mnie bardzo na czasie, bo ma prawie 2-letnia córka przeżywa okres fascynacji polnymi kwiatami, ze szczególnym uwzględnieniem dmuchawców. Przyznaję, że i ja, od wielu, wielu lat, pałam ogromną sympatią do tych niepozornych, ale jakże frapujących roślin (Yasunari Kawabata w niemałym stopniu poświęcił im swoją powieść "Tanpopo", czyli "Mniszek lekarski").

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niepozorne? W fazie kwitnienia potrafią rozświetlić trawniki.;) Też je lubię, w dzieciństwie zbierałam nie tylko na wianki. Dmuchawce też są interesujące - wyjątkowo delikatne i ulotne. Dla dziecka mają dużo uroku, nie wątpię. A o książce pamiętam.;)

      Usuń