niedziela, 17 grudnia 2017

Rynek Starego Miasta

Julia Hartwig

Rynek Starego Miasta w Antwerpii

Stragany z dymiącym jadłem
mężczyzna w grubym kożuchu
przepasany fartuchem
stojąc za blatem z surowego drewna
otwiera z muszel wilgotne oka ostryg
i napełnia kieliszek białym winem
wyziębionym w mroźnym powietrzu

Rynek otacza zielony las choinek
zasłaniających katedrę
nieustający chór kolęd wypełnia ciasno przestrzeń
oddechy ludzi niosą się nad nimi
białymi mgiełkami

Wokół wyspy Rynku
oddanej na wyłączne świętowanie
trwa ruch samochodów
przechodnie obładowani zakupami
spieszą się do domów
dostojny dworzec antwerpski
rozpamiętuje opowieść o sobie
W. G. Sebalda

(Gorzkie żale, 2011)


18 komentarzy:

  1. Nie doczytałem tytułu i tak się zastanawiałem, gdzie to w Warszawie na Rynku te ostrygi :P Bo co najwyżej gofra można zjeść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nad krakowskim rozpostarły się opary grzańca:)

      Usuń
    2. @ Piotr

      Nie ma kaszanki kiełbasy?;)

      Usuń
    3. @ Ania

      dwa tygodnie temu przemknęłam przez krakowski Rynek i mdliło mnie od zapachu grillowanych/smażonych mięs.;( Nie jestem jaroszem, ale ten zapach był okropny.

      Usuń
    4. @czytanki.anki Na jarmarku pewnie jest, ale jak kiedyś byliśmy na lodowisku, to tylko gofry serwowali :)

      Usuń
    5. No tak, dla dzieci raczej gofry i wata cukrowa stanowią większą atrakcję niż mięsko.;)

      Usuń
    6. Akurat :) Potwory zażądały lodów :P

      Usuń
    7. Lodowisko, lody - to mi pasuje.;)

      Usuń
    8. I nawet cudem gdzieś jakieś lody jeszcze sprzedawali :D

      Usuń
    9. Z ostrygami pewnie byłoby gorzej, a tak - proszę bardzo, są lody.;)
      Ponoć lody lepiej jeść zimą niż latem, mniejsza szansa na ból gardła.

      Usuń
    10. Tatku, częściej chodźmy na lodowisko i lody.;)

      Usuń
    11. Za kilka lat może już w ogóle nie być białej zimy i mrozów.;(

      Usuń
    12. Będziemy wtedy jeździli na żagle :)

      Usuń
    13. Zawsze to jakieś rozwiązanie.;)

      Usuń
  2. Czy Ktoś z Was, Aniu, Ty? zamierza/sz przeczytać nowy tomik Lipskiej i się podzielić wrażeniami z lektury?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam i pewnie będę do niego wracać, bo to nie była łatwa lektura. Powiedziałabym, że poetka stosuje coraz większe skróty myślowe.;) Ale dobrze, bo zmusza do wysiłku intelektualnego.

      Usuń