W tym kraju, jedynym sprawnie działającym systemem była machina zabijania i grabienia, inżynieria rabunku. Widziałam, jak rosła, tworząc panoramę, w którą wpasowała się z niezrównaną naturalnością: obecność zamaskowana bałaganem i chaosem, chroniona i zasilana przez Rewolucję. [s. 54]
Głównej bohaterce Nocy w Caracas przyszło pochować matkę w wyjątkowo niespokojnych czasach. Jej starania o godny pogrzeb dobitnie pokazują, że wszystkie świętości zostały już zbrukane – dla rzutkich i bezwzględnych absolutnie każda sytuacja staje się okazją do zarobku. Adelaidzie jest szczególnie trudno odnaleźć się w nowym „ładzie”: po pierwsze jest młodą kobietą, po drugie żyje samotnie, po trzecie została wychowana inaczej niż pseudo-obrońców ojczyzny. A jednak wbrew okolicznościom w tej, wydawałoby się, totalnie bezbronnej osobie nieoczekiwanie budzi się duch przetrwania.