sobota, 26 czerwca 2021

Fabrykant obłoków

Wyobraźmy sobie suknię z fioletowej mgły unoszącej się nad wrzosowiskiem, z kroplami rosy zamiast diamentów albo ręcznie wycinane chmury greckie lub obłoki chamsinu i sirocco, które można przywozić jako pamiątkę z zagranicznych wojaży. Albo chmury a la Canaletto zamawiane na weneckie święto czy cumulonimbusy wywarzane dla Arabii, gdzie nie pada deszcz. Pomysł bajeczny, choć jak to w opowiadaniach fantastycznych bywa, sytuacja wymyka się spod kontroli i robi się dziwnie.

niedziela, 20 czerwca 2021

Na plaży

Anna Kamieńska 

Wychodzi na plażę ostatnia 
kiedy odejdą już rozebrane ciała 
i tylko wróble skaczą 
na granicy suchego piasku
 
Przysiada jak czarna wrona 
a na jej plecach leżą dwa 
szare sznureczki włosów 
wzdycha głęboko jak morze 
 
Nie trzeba się krzątać około bardzo wiela 
ani szamotać się ani lękać 
wystarczy oddychać cierpliwie 
wystarczy odbijać w sobie światło i mrok 
 
W opuszczeniu w starości 
jest jakieś ukryte znaczenie 
trzeba się w sobie uciszyć 
i przystać na wszystko 
 
Nawet na to 
czego serce nie umie zrozumieć 
 
(Rękopis znaleziony we śnie, Czytelnik 1978) 
 
 
 

poniedziałek, 14 czerwca 2021

Portrety pani Marii

Czytać wspomnienia Marii Iwaszkiewicz to jak przeglądać bardzo stary album ze zdjęciami osób w większości nieznanych, ale interesujących. Dzieje się tak głównie dlatego, że Portrety są zbiorem gawęd, a autorka opowiada żywo – do każdego z bohaterów ma stosunek osobisty, każdy w jakiś sposób zapisał się w jej życiu. Duża część portretowanych to przyjaciele rodziców, są koledzy z redakcji Czytelnika, jest nawet fryzjer. Nie zabrakło opowieści o kolejce EKD, sklepie Wedla oraz stołecznym barze Jontek.

wtorek, 8 czerwca 2021

Topaz

Tytułowy Topaz to ogromny sklep jubilerski w najpopularniejszym kurorcie Turcji, a więc biorąc pod uwagę ruch turystyczny, pierwszorzędne miejsce dla handlowców. Rzeczywiście, o zamożnego klienta zabiega się tu intensywnie na wiele sposobów, zanim ten w ogóle pomyśli o zagranicznych wakacjach. Bo też dla właściciela centrum liczy się wyłącznie zysk, a wartość pracownika jest wprost proporcjonalna do uzyskanej wartości sprzedaży. Przy całej swej urodzie diamenty i szafiry pozostają tutaj kwestią drugorzędną, zresztą w tak specyficznym otoczeniu nie mają szans na zabłyśnięcie – można powiedzieć, że bledną przy cynizmie sprzedawców.


wtorek, 1 czerwca 2021

Wieczór w raju

Hope i ja miałyśmy po siedem lat. Nie wydaje mi się, byśmy wiedziały, jaki akurat jest miesiąc, a nawet jaki dzień, o ile nie wypadała niedziela. Lato było bardzo długie i gorące, a każdy dzień taki sam jak poprzedni, więc nie pamiętałyśmy również, że poprzedniego lata padało. Znowu poprosiłyśmy wujka Johna, żeby usmażył jajko na chodniku, więc to przynajmniej pamiętałyśmy

Lucia Berlin potrafiła zawrzeć esencję zjawiska zaledwie w kilku zdaniach. Tak jak w powyższym akapicie, gdzie skupiając się wyłącznie na zdarzeniach, skąpiąc na przymiotnikach, pierwszorzędnie oddała i beztroskę dzieciństwa, i pełnię lata. Nie była rzemieślniczką słowa, która z lubością cyzeluje frazy, jednak jej proza wydaje się niezwykle żywa i prawdziwa, a zarazem nośna. W pamięć zapadają nawet mniej udane teksty, bo takie również znajdziemy w Wieczorze w raju