Nauczycielka zajęć praktycznych Elsa Taavitsainen przejęła dowodzenie nad zaopatrzeniem w prowiant. Ponieważ przebywali w Norwegii, która obfitowała w łososie i trocie, wędrowcy byli rozpieszczani różnymi smakowitymi potrawami z ryb. Pani Taavitsainen wraz z pomocnikami przygotowywała łososia na rozmaite sposoby: na surowo z solą lub duszonego w garnku nad ogniskiem; mniejsze trocie nadziewała na patyk i przypiekała, aż rozpływały się w ustach. Na zboczach gór zbierano dziki szczypiorek, który dodawano do zupy rybnej, zaprawianej wiejskim masłem i sosem borówkowym. Aby nie przejadły im się potrawy z łososia, pani Taavitsainen kupiła miejscowego sera owczego, baraniny i suszonego mięsa renifera, a potem wyczarowywała z tego wspaniale pieczenie i zupy. Serem owczym dekorowała kanapki z mięsem z renifera i podawała po przypieczeniu na gorących kamieniach. Zebraną na bagnach żurawinę dodawano do pieczeni, by zaostrzyć smak dziczyzny.
Arto Paasilinna, Fantastyczne samobójstwo zbiorowe, tłum. Bożena Kojro, Rusiec 2007, s. 174