Josip Gubernik przybył do Sarajewa z Wiednia w czerwcu 1914 roku, żeby zbadać zasięg występowania rzadkiej odmiany klonu. Nie miał żadnych ambicji literackich, jednak już w pociągu zaczął zapisywać wrażenia z podróży. Opublikowane po latach jako Dzienniki sarajewskich nocy doczekały się dwóch wydań, za każdym razem w burzliwych czasach. Dzieło legendarne, sam autor uchodzi za jednego z najznakomitszych pamiętnikarzy w historii literatury jugosłowiańskiej. Szkopuł w tym, że Gubernik nie istniał.