czwartek, 30 czerwca 2022

Taniec na błędach ubezdźwięcznionych

Miron Białoszewski

Uspokój się, Białoszewski,
byłeś dziś pierwszy szczęśliwy
(humor jak rumor
spadł! o
spokój
niepokój),
nie jesteś pierwszy nieszczęśliwy,
przed tobą, w czasie, po tobie
miliony
małpiliony
takich
przeróż sobie
na inne, wyjdź z małpilionów
w małopiliony
albo jak dużo
pilonych
to czymś dużym,
bo chcesz być duży,
więc przeróż.

(Było i było, 1965)



sobota, 25 czerwca 2022

Tęsknota za innym światem

Tym razem Ottessa Moshfegh zawojowała mnie już pierwszym opowiadaniem o nauczycielce abnegatce, która śpi w klasie podczas przerw i dla zachowana posady wpisuje w domu właściwe odpowiedzi w testach mało pojętnych uczniów (innych zresztą chyba nie ma). Jej życie prywatne nie wygląda lepiej, niemniej polubiłam tę pokręconą kobitkę za jej luz i pomysły od czapy. Żeby było zabawniej, opowiadanie nosi tytuł Ulepszanie siebie

 

niedziela, 19 czerwca 2022

Wyspa kobiet

Wyspa kobiet to zasadniczo bajka dla dorosłych. Bajka, którą czyta się z przyjemnością ze względu na barwne, średniowieczne tło wydarzeń oraz główną bohaterkę, bękartkę króla, wyznaczoną do objęcia klasztoru na peryferiach zimnej i mglistej Anglii. Ponieważ Marie jest niepokorną i nieatrakcyjną nastolatką, królowa Eleonora, tym chętniej oddala ją od eleganckiego dworu. Dziewczyna początkowo rozpacza, niemniej dość szybko wchodzi w rolę.

 

poniedziałek, 13 czerwca 2022

Rękopis

Julia Hartwig 

W domu gdzie urodził się Beethoven

można oglądać w szklanej gablocie rękopis kompozytora,
z dziesiątkami przekreśleń i poprawek.
Jest to list do możnego księcia z prośbą o przyjęcie
skomponowanej właśnie symfonii.
Żadna z kompozycji tego geniusza, nie nosi na papierze śladów takiego wysiłku jak ów list
Do nieznanego dziś nikomu władcy małego państewka.

(Nie ma odpowiedzi, 2001)

 

poniedziałek, 6 czerwca 2022

Argonauci

Zobaczy, czy internet nam powie, jaki zaimek preferujesz, bo mimo – albo właśnie dlatego – że każdą wolną chwilę spędzamy razem w łóżku i już planujemy wspólne zamieszkanie, nie potrafię cię o to zapytać. Zamiast tego staję się specjalistką w unikaniu zaimków. Cala sztuka polega na tym, by przyzwyczaić ucho do nieustannie powtarzanego imienia. Trzeba nauczyć się kryć w gramatycznych ślepych zaułkach, odprężyć w orgii precyzji. [s. 12]

Nowa miłość i kwestia zaimka to punkt wyjścia dla eseju Maggie Nelson, dla mnie totalnie odkrywczego, od początku do końca. Nie zawsze zrozumiałego, czasem irytującego, natomiast z całą pewnością stymulującego. Bo cóż ja wiem o świecie LGBTQ+? Po lekturze Argonautów mam wrażenie, że niewiele.