piątek, 16 września 2011

Prawda czy fałsz?

- Dlaczego ci wszyscy przyjaciele są w miarę zadowoleni, podczas gdy ja jestem taka nieszczęśliwa?
- A skąd wiesz, że są zadowoleni? Nic nie wiesz, dopóki nie zobaczysz, jaki jest układ ich stóp w łóżku.
[str. 61]

"Oszustwo" dialogiem stoi. Wstępów, opisów tu brak, są tylko konwersacje. Za każdym razem rozmawia pisarz i bliżej nieokreślona kobieta: kochanka, znajoma z przyjęcia, przyjaciółka. Równie dobrze może to być wciąż ta sama osoba, albo postać wymyślona na potrzeby powstającej książki. Dwuznaczności w powieści Rotha jest sporo, dodaje to całości pikanterii, co lubię.


Autor prowadzi z czytelnikiem przewrotną grę, która wciąga do ostatnich stron. A przecież rozmowy są zwyczajne: o nieudanym małżeństwie, o byciu Żydem i antysemityzmie, o czeskich komunistach, o literaturze. Niepostrzeżenie wątki z różnych rozmów zaczynają się łączyć, zagadka tożsamości bohaterów wydaje się rozwiązana, a jednak finał dezorientuje. Pozostaje tylko stwierdzić: wiem, że nic nie wiem.

I za to zbijanie czytelnika z tropu bardzo sobie Rotha cenię. Podobnie jak za świetne puenty i błyskotliwe spostrzeżenia - tym razem o "Pani Bovary" Flauberta i kilku utworach Kafki. Jest co przemyśleć, jest z czym dyskutować. Polityczne wtręty nieco nużą, ale reszta - wyborna.

______________________________________________________________

Philip Roth "Oszustwo", tłum. Jolanta Kozak, Czytelnik, Warszawa, 2007
______________________________________________________________


7 komentarzy:

  1. Jak miło Cię czytać, znów. .. .Jak tam urlop?
    Czytałaś może "Portrety- Astrid Lindgren?
    mietowa kawa...
    To tak z innej beczki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Urlop udany, dziękuję. Za miłe słowo też;)
    "Portretów" jeszcze nie czytałam, ale kto wie? Może wkrótce?

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak rozpakujesz sakwojaże zapraszam tutaj: , projekt o pisarkach o którym kiedyś wspominała Maioofka.

    OdpowiedzUsuń
  4. http://pioremkobiecym.cba.pl/index.php

    OdpowiedzUsuń
  5. Już się zarejestrowałam, czekam na konkrety;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozumiem że warto przeczytać dla tej reszty?

    OdpowiedzUsuń
  7. Polityki jest w książce na szczęście mało, więc w ogóle warto przeczytać. Ja akurat za politycznymi wątkami nie przepadam, ale innym mogą się podobać.

    OdpowiedzUsuń