- Zadzwońmy do tej starej wiedźmy - mówi. W jej oczach dostrzegam niespodziewany błysk.
Posłusznie sięgam po mały notesik z piętnastoma ważnymi dla mamy numerami telefonów, które sama wpisałam, żeby zawsze miała je pod ręką, wybieram numer i podaję jej słuchawkę. Po chwili słyszę, jak zadowolona szczebiocze:
- Co u ciebie, staruszko, żyjesz jeszcze?! [s. 22]
Posłusznie sięgam po mały notesik z piętnastoma ważnymi dla mamy numerami telefonów, które sama wpisałam, żeby zawsze miała je pod ręką, wybieram numer i podaję jej słuchawkę. Po chwili słyszę, jak zadowolona szczebiocze:
- Co u ciebie, staruszko, żyjesz jeszcze?! [s. 22]
Wiedźmę od staruszki najwyraźniej niewiele różni i właśnie o zniuansowanej naturze kobiecości, szczególnie tej nadszarpniętej zębem czasu, traktuje Życie jest bajką. W istocie Dubravka Ugrešić rozbiera na części pierwsze mit o Babie Jadze (w ramach dawnej serii wydawnictwa Canongate), a robi to z właściwą sobie finezją.
W moim odczuciu powieść jest fantastycznym miszmaszem gatunkowym i fabularnym. W pierwszej części niemłoda już pisarka opowiada o relacji z wymagającą opieki (i cierpliwości) schorowaną matką. Druga część to zabawna historia trzech leciwych przyjaciółek, które udają się na wypoczynek do uzdrowiska w Czechach. Klamrę stanowi mini-wykład na temat postaci Baby Jagi z licznymi odniesieniami do poprzednich części.
Te trzy bardzo zróżnicowane narracje są ze sobą misternie splecione, a szukanie powiązań, aluzji i symboli „babojagowych” może przynieść dociekliwemu czytelnikowi sporo przyjemności. Dość powiedzieć, że Baba Jaga może okazać się zołzą albo boginią, samotnicą albo wojowniczką, równie dobrze może być hybrydą tychże. Wniosek nasuwa się sam: każda kobieta ma zadatki na wiedźmę.;)
Książka bardzo przyjemna i inteligentna, autorce udało się do pewnego stopnia odczarować starość (i naturalnie Babę Jagę). Schyłek życia bajką z pewnością nie jest, ale bajeczne chwile mogą zdarzyć się zawsze i wszędzie.
________________________________________________________________
Dubravka Ugrešić, Życie jest bajką; tł. Dorota Jovanka Cirlić, Znak, 2011
Z książek wydanych w ramach serii Mity wydawnictwa Canongate, czytałem "Annę In w grobowcach świata" oraz "Penelopiadę". Obie powieści bardzo przypadły mi do gustu, więc za "Życie jest bajką" też będę się bacznie rozglądał. Tym bardziej, że tematyka starości jest szalenie interesująca.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Ugresic stanęła na wysokości zadania. Podobała mi się w takim samym stopniu jak wspomniane przez Cibie wersje Tokarczuk i Atwood.
UsuńStarość potrafi być świetnym tematem, teraz akurat trafiła mi się kolejna książka w tym nurcie ("Memento Mori" Spark). Niestety nie wszyscy lubią ten temat.
Ha, znowu Muriel Spark! Widzę, że koniecznie muszę poznać dorobek tej pisarki. A jeśli chodzi o książki, których tematyka orbituje wokół starości, to ja zrewanżuję się poleceniem "Dziennika szalonego starca" pióra Jun’ichirō Tanizakiego.
UsuńTanizaki i Kawabata (Głos góry). Japończycy ciekawie pokazują starość, widzę to zwłaszcza w filmach.
UsuńA Spark warto poznać, to nie będzie strata czasu.;)
Ech, wystarczyło wspomnienie Baby Jagi i Japonii, a od razu przyszła mi do głowy Yubaba z "W krainie bogów". Polecam mocno.
UsuńNie widziałam tego filmu i nawet trochę żałuję, zwłaszcza po lekturze książki o japońskich potworach. Ale nic straconego, pewnie gdzieś da się go znaleźć.;)
Usuń