Zniknąć zawiera trzy dłuższe opowiadania, które łączy motyw rodzeństwa, a dokładniej – animozji między rodzeństwem. Animozje to zresztą eufemizm, dzieci po prostu się nie znoszą i nawzajem zwalczają. Interesujący temat, raczej rzadko przedstawiany tak jaskrawo jak u Petry Soukupovej.
We wszystkich trzech historiach najbardziej zastanawia postawa rodziców: owszem, próbują załagodzić nieporozumienia, niestety z braku sensownych rozwiązań konflikty przybierają na sile. Być może niewystarczająco dobrze znają swoje potomstwo, a może są po prostu zbyt zmęczeni i/lub ograniczeni, by działać mądrze. Ostatecznie zawodzą, w konsekwencji czego dzieci dorastają w poczuciu niesprawiedliwości i krzywdy – mimo że wychowują się w domach niepatologicznych, są kochani i „zaopiekowani”, niekiedy wręcz rozpieszczani.
Książka przejmująca, jak tylko przejmująca bywa samotność dziecka, bo o niej w głównej mierze opowiada czeska pisarka. Przy okazji subtelnie pokazuje, że kryzysy rodzą się również z powodu zaniechania oraz że ryba zawsze psuje się od głowy. Polecam gorąco.
______________________________________________________________________
Petra Soukupová, Zniknąć, przeł. Julia Różewicz, Wydawnictwo Afera, Wrocław 2012
To Twój pierwszy kontakt z autorką? Ja jeszcze żadnej jej książki nie czytałam. :)
OdpowiedzUsuńDrugi. Czytałam kiedyś jej powieść "Pod śniegiem" i była to przyzwoicie napisana obyczajówka. "Zniknąć" bardziej mi się podobało i już się rozglądam za pozostałymi jej książkami.;) Godna polecenia.
UsuńBrzmi ciekawie. Tym bardziej, że konflikt "rodzeństwowy" znam z autopsji - razem z siostrą mieliśmy trudne chwile, ale odkąd wyprowadziliśmy się z domu rodzinnego i nie żyjemy pod jednym dachem, to nasze relacje układają się bardzo poprawnie :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam z siostrą trudne chwile, ale tak źle jak w "Zniknąć" nie było. Na szczęście. Smutne widzieć rodzeństwa, które są dla siebie obce w dorosłym życiu, znam dobrych kilka takich przykładów.
Usuń