W sierpniu zajmiemy się opowiadaniem Doris Lessing „Idealne matki”, wydanym wcześniej jako „Dwie kobiety” w zbiorze opowiadań o tym samym tytule (na marginesie dodam, że w oryginale tekst ten nosi tytuł Grandmothers czyli Babki). Opowiadanie po raz pierwszy ukazało się drukiem 10 lat temu, traktuje o przyjaźni, miłości i naturalnie macierzyństwie.;)
Początek dyskusji w piątek 23 sierpnia 2013 r.
Zapraszam do dyskusji - warto.;)
Chętnie przeczytam, bowiem po zapoznaniu się z notkami na temat filmu (średnio pochlebnymi zresztą) pomyślałam, że sam pomysł i sama historia dają duże pole do popisu. Poza tym, jako matka dorastających synów, muszę przecież wiedzieć w co grać, a w co niekoniecznie!:P
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że na Twój akces mogę liczyć.;) Ja również słyszałam wiele dobrego o tym i innych opowiadaniach ze zbioru "Dwie kobiety", mam nadzieję, że będzie o czym rozmawiać.
UsuńAaaa, czytałam, pisałam, podyskutuję chętnie.
OdpowiedzUsuńWiem, ja ciągle obiecuję a praktyce wychodzi inaczej... O Tuwimie mam "w głowie" odpowiedzi, w końcu muszę je dopisać do czerwcowej dyskusji.
O "Śniadaniu..." pamiętam ;-)
Agnesto
Wciąż mam nadzieję, że kiedyś u nas zagościsz.;) Uwagi odnośnie Tuwima i poezji mile widziane.
UsuńZajrzałam do Twojej recenzji, warto wiedzieć, kto jeszcze lubi Lessing.
Zapraszam na Śniadanie..." i nie tylko.
Dawno nie czytałam Lessing, może tym razem mi się uda dołączyć do dyskusji :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, właśnie - dawno Cię u nas nie było.;) Zapraszam!
Usuńja mam jeszcze nadzieję, że i ze "Śniadaniem u Tiffany'ego" się wyrobię :)
UsuńByłoby super! Opowiadanie krótkie, więc szansa na przeczytanie jest chyba duża?:)
UsuńMoja pierwsza Lessing, wchodzę w to :)
OdpowiedzUsuńOby był to dobry początek dłuższej znajomości.;)
UsuńZobaczymy, bo jak wiadomo, te nowomodne literatury mnie nie kręcą :)
UsuńLessing to literacka weteranka, nie spodziewałabym się po niej efekciarstwa.;)
UsuńKto je tam wie, te weteranki. Może to jakaś kryptoposmodernistka albo zwolenniczka strumieni myśli bez interpunkcji :D
UsuńNiestety w "Idealnych matkach" nie zaszalała - przynajmniej pierwsze akapity są do bólu tradycyjnie pisane.;)
UsuńNiestety? Znaczy że umie poszaleć? :)
UsuńUmie:-) Ale interpunkcję stosuje, przynajmniej w tych książkach, które czytałam, a było tego z 7 - 8 sztuk.
UsuńNowomodną bym jej nie nazwała, choć i staroświecka - jak na swój wiek- nie jest...
"Niestety" miało oznaczać, że się rozczarujesz, oczekując literackich eksperymentów.;) OK, wiem, że nie jesteś ich żądny.;)
UsuńLessing raczej w ogóle pisze tradycyjnie, co nie jest zarzutem. Nie znam jej książek futurystycznych, ale i one są pisane najwyraźniej bez ekscesów.
Jej opowiadania obyczajowe są naprawdę niezłe, czytałam dwa tomy i były prima sort.
@ Agnesto
UsuńAle forma chyba u niej jest tradycyjna?
No skoro są przecinki, to oddycham z ulgą :))
UsuńForma tradycyjna, przecinki i inne takie są, bez obaw, tematycznie jednak bywa trudno lecz nie nudno.
UsuńNiezmiernie mnie cieszy ten wybór, gdyż albowiem wczoraj to opowiadanie przeczytałam :) Jak wiesz, na lipcowe nie zdążę, bo wyjeżdżam na wakacje (ale nadrobię po powrocie, bo i czytałam książkę, i oglądałam film, i czytałam lekturę uzupełniającą, czyli "Piąta Aleja piąta rano"), więc przynajmniej na sierpniowe powinnam się stawić o czasie ;)
OdpowiedzUsuńAle od razu zastrzegę - fanką Lessing nie jestem ;)
Cieszę się, że wybór Ci odpowiada. Jeśli nie jesteś fanką Lessing - tym bardziej, będą przynajmniej różne opinie.;)
UsuńNa uwagi dot. "Śniadania..." też liczę, zwłaszcza w kontekście "Piątej Alei".;)
Ależ mam ostatnio szczęście!!! "Śniadanie..." mam w domu - wystarczy odświeżyć, a "matki" zakupiłam jakiś czas temu na publio w atrakcyjnej cenie i właśnie podczytuję na telefonie. Super, nie muszę biegać po mieście i szukać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie tym bardziej cieszy, że jesteś dobrze zaopatrzona.;)Do miłego spotkania.;)
UsuńCieszy mnie bardzo ten wybór, wreszcie będę miała okazję zapoznać się z twórczością noblistki :-)
OdpowiedzUsuńA ja się cieszę, że wybór jest Ci na rękę.
UsuńSama może wreszcie przeczytam cały zbiór "Dwie kobiety" - miałaś rację co do motywacji.;)
Książkę polecę żonie, na pewno jej się spodoba. Temat jak najbardziej, u nas na czasie.
OdpowiedzUsuńWszystko wskazuje na to, że "Idealne matki" to b. dobra literatura, więc może i Twojej żonie przypadną do gustu.;)
UsuńNie jest to wybitna ksiązka, ale cos ma w sobie. Lubie Lessing za to ze ilość stawianych pytań u niej zwykle przekracza liczbe odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie:
http://ksiazkisaniebezpieczne.blogspot.com/2013/07/raj-ktory-staje-sie-piekem.html
A ja zapraszam na naszą dyskusję.;)
Usuń