Ani trochę nie miałam ochoty na rozmowę z nią, nie odczuwałam wobec niej nic szczególnego. Okoliczności sprawiły, że między nami nigdy nie było tego, co nazywa się mlekiem dobroci. Pragnęłam się jedynie dowiedzieć, gdzie wylądowała dwanaście lat po swojej śmierci w Maroku. [19-20]
W powieści Modiano z 2001 r. wreszcie mamy postać kobiecą w
roli głównej. W przeciwieństwie do innych bohaterów noblisty o tytułowej
Perełce coś niecoś wiemy, kończąc lekturę całkiem sporo. Thérèse nie szuka
przeszłości, to przeszłość pod postacią kobiety w żółtym płaszczu narzuca się
jej sama. Przypadkowo odwiedzane miejsca wyzwolą z zakamarków pamięci wspomnienia,
niezrozumiałe epizody i fragmenty rozmów sprzed lat nabiorą po latach znaczenia.
Autor bardzo subtelnie nakreślił dramat odtrąconej przez
matkę dziewczynki, w życiu dorosłym kobiety osamotnionej i zagubionej. Stworzył
postać, która porusza i budzi zainteresowanie. Reszta powieściowego świata
wydaje się mocno znajoma, jako że Modiano zaledwie odświeżył i lekko
zmodyfikował wypróbowane składniki swojego pisarskiego inwentarza. Jest więc Paryż
ze szczegółowo zarejestrowanymi trasami, są podrzędne bary i osoby z
półświatka, po raz kolejny pojawia się nawet koń i pół-Rosjanin. Co więcej,
wzorem poprzednich książek Francuza rekonstrukcja przeszłości nie służy
ustaleniu twardych faktów – ważniejszy jest proces ich odtwarzania, prowadzący
przy okazji do samopoznania.
Fabuła „Perełki” nie porywa i raczej nie wzbudzi ożywionych
dyskusji. To proza refleksyjna, nastawiona na budowanie nastroju, która – mimo powtarzalności
pewnych chwytów autora – może wywierać duże wrażenie na czytelniku. Na mnie
wywarła. Przyjemnie było poddać się jej powolnemu rytmowi, wtopić w
melancholijną atmosferę jesiennego Paryża i potowarzyszyć przez kilka dni
młodej, bezbronnej bohaterce. Urzekająca – to słowo najlepiej i najkrócej oddaje
ducha tej powieści.
_________________________________________________________________
Patrick Modiano, Perełka, przeł. Bożena Sęk, Sonia Draga, Katowice 2014
o bardzo się cieszę, że urzekająca, bo od kilku tygodni czeka na mnie na półce :)
OdpowiedzUsuńOby i Ciebie urzekła. Dochodzę do wniosku, że trzeba zrezygnować z wygórowanych oczekiwań i wtedy noblista smakuje lepiej.;)
UsuńPodoba mi się to co napisałaś o książce.
OdpowiedzUsuńCzytałam inną recenzję, która jakby odebrała książce cały jej urok, o którym ty piszesz i już wtedy pomyślałam, że warto samej się przekonać.
Mam nadzieję, że moja biblioteka zaopatrzyła się już Modiano.
Jak najbardziej trzeba sobie wyrobić zdanie osobiście.;) Książka ma dużo subtelnego uroku, to kameralna proza. jeśli ktoś nie oczekuje efekciarstwa, "Perełka" może mu się spodobać.
UsuńBiblioteki na szczęście kupują noblistów, widzę to po katalogach.;)
Ta "inna recenzja" jest u mnie. Trochę uroku jednak zachowałem, ale na mnie on nie działa. Niestety...
UsuńDwie pierwsze książki Modiano na mnie też nie zrobiły pozytywnego wrażenia, miałam za duże oczekiwania. Teraz już nastawiam się na powtórkę z rozrywki i pojawiło się zauroczenie.;)
UsuńAch, więc nareszcie Modiano, którego chce się czytać :) Gdyby nie nazwisko autora, to po samej okładce sądząc, można by wysnuć wniosek, że to jakaś "literatura kobieca" jest ;)
OdpowiedzUsuńPodchodziłam do lektury z nastawieniem "pewnie powtórka z rozrywki i tyle", ale na szczęście tak nie było, przynajmniej nie do końca.;) Dla mnie duża niespodzianka.
UsuńMam podobne odczucia co do okładki.;(
Mnie nęci ten Paryż w tle :). No i oczywiście sam pisarz, jako wielka dla mnie niewiadoma. Subtelny urok- to by mi się mogło spodobać.
OdpowiedzUsuńMyślę, że Modiano przypadłby Ci do gustu. A na Paryż zawsze chyba można u niego liczyć.;)
UsuńMoja biblioteka lepsza, jest w kilku filiach, ale wszędzie wypożyczona, trzeba przeczekać falę zainteresowania.
UsuńU mnie też głównie w czytaniu, a kolejki dość długie.;( Mnie to cieszy, bo pokazuje, że ludzie ciekawi są noblisty.
UsuńKurka wodna, ani jedna krakowska biblioteka tego nie kupiła :( a moje ograniczenia lokalowe nie przewidują kupowania nie-ruskich nie-krakowskich książek...
OdpowiedzUsuńW sumie to nowa książka, może biblioteka się zreflektuje?;)
UsuńZnając moje własne oraz Twoje literackie upodobania, przypuszczam, że "Perełka" mogłaby urzec i mnie :) Bardzo lubię takie melancholijne, refleksyjne powieści.
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie - "Perełka" to chyba jedyna, wcześniej nie tłumaczona książka autorstwa Modiano, którą zdecydowano się wydać po tym jak Francuz otrzymał Nobla. Pozostałe wydawnictwa zdecydowały się na wznowienie tytułów, które już kiedyś ukazały się na ich łamach.
"Perełka" chyba trafiła u mnie na dobry nastrój, stąd takie pozytywne przyjęcie.;) Ale też jest nieco inna od innych powieści Modiano. Tak czy inaczej zachęcam do lektury.
UsuńTak, to pierwsze tłumaczenie tej powieści na naszym rynku, wciąż liczę na to, że ktoś wyda pierwszą książkę noblisty tj.La place de l'Etoile. To może być świetna rzecz.
O, w końcu pozytywna recenzja książki Modiano! Zazwyczaj spotykam się z opiniami, że jego powieści są refleksyjne na siłę i przez to nudne. O wiele bardziej odpowiada mi Twoje spojrzenie na jego twórczość, bo wiele sobie obiecuję po tym pisarzu.
OdpowiedzUsuń