Ta książka powstała z wściekłości na zakłamane i zbrodnicze społeczeństwo irańskie, ale i z żalu nad zamordowanymi prostytutkami – rodziny nie zgłosiły ich zaginięcia, ani nie odebrały ich ciał. Chahdortt Djavann dokonuje symbolicznej ekshumacji anonimowych ofiar: wymyśla biografie i pozwala przemówić nazwanym już przez siebie bohaterkom.
Monologi są mocno zróżnicowane, obok narratorek nieporadnych i zmęczonych, głos zabierają również te zbuntowane, zadziorne, oraz bodaj dwie, które lubią kontakt cielesny i czerpią przyjemność z seksu. Bywają dosadne, wręcz wulgarne, co jakoś nie razi, przeciwnie, dodaje realizmu opowieściom. W konsekwencji brzmią one bardzo prawdziwie, a to złudzenie dodatkowo wzmacniają faktograficzne wtręty naświetlające tło.
Domyślam się, że książka w Polsce wielkiej kariery nie
zrobi, sprawy Iranek nie leżą raczej w kręgu zainteresowań polskich
czytelników. Żałuję, bo to rzecz wartościowa, napisana z pomysłem i z pazurem.
Posłowie Krzysztofa Jarosza jest najbardziej osobistym, jakie kiedykolwiek
czytałam, dziękuję.
A to odebranie ciał nie jest przymusowe? U Was taka książka nie wzbudzi zainteresowania, podobnie jak wojna w Ukrainie przestała Was interesować, coraz więcej widać hejtu na Ukraińczyków niestety.
OdpowiedzUsuńJeśli ofiary były anonimowe, a niektóre były, nikt się po nie nie zgłosił. Co do przymusowego odbioru ciał, w książce nie znalazłam informacji na ten temat.
UsuńTak, dostrzegam hejt skierowany przeciw Ukraińcom, dostrzegam również mniejsze zainteresowanie wojną z Rosją. Przykro mi z tego powodu.
Nie było moim zamiarem sprawianie Pani przykrości, Ukraini też nie wszyscy zachowują się wzorowo, ilu wyjechało za granicę i śmieje się tam, chodzi na tańce. Ja tez nie jestem świętym, mieszkając w Polsce od nastu lat Lwów tylko wspominam, w Kijowie nigdy nie byłem. zadomowiłem się tu - działka, śliczne mieszkanko. Książka zamówiona już jest i przeczytana będzie.
UsuńCóż, nie każdy chce umierać za ojczyznę, to indywidualne decyzje. Tym większy szacunek i podziw mam dla tych, którzy walczą. W moim miejscu pracy pracowali Ukraińcy, w 2022 r. szybko zdecydowali się wrócić i wstąpić do wojska.
UsuńProszę dać znać o wrażeniach z lektury, oby i Panu się spodobała.
O, nie słyszałem o tej książce, a sprawia wrażenie bardzo wartościowej. Postaram się po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńUkazała się niedawno, więc pewnie dlatego mało o niej słychać. Zachęcam do lektury, bo warto.
Usuń