piątek, 31 października 2025

Wigilia Wszystkich Świętych

Tak czy inaczej, Hallowe’en mamy na pewno trzydziestego pierwszego października. Najpierw Hallowe’en, a co potem? Wszystkich Świętych? To wtedy w Paryżu chodzi się na cmentarze i składa kwiaty na grobach. To wcale nie jest smutne święto — dzieci też biorą w nim udział i lubią je.

Tytuł oryginalny powieści to Hallowe’en Party i właśnie na przyjęciu znaleziony zostają zwłoki. Sprawa jest o tyle bulwersująca, że zamordowano dziecko, trzynastoletnią dziewczynkę. Do akcji wkracza Herkules Poirot, by oczywiście po licznych rozmowach z mieszkańcami wsi, sprawdzeniu kilku informacji i intensywnej dedukcji  wytypować sprawcę. Historia nie jest porywająca, jest przegadana i mam wrażenie – pisana w pośpiechu.

piątek, 24 października 2025

Październik

James Schuyler

Łóżko zasypane książkami,
trawnik liśćmi. Trochę siąpi. Nadeszła jesień
niepoukładana
w opadających liściach.

Dojrzewają klony. Kruche jabłka
wchodzą w torbach do domu.
Dobra ta gruszka.
Trochę siąpi na
przygodne układy liści.

Nimbus rozciąga się

nad naszą wyspą. Na nieo-
padłe liście lekko pada
deszcz. Łóżko zasypane
jesiennymi książkami.

 

przeł. Piotr Sommer (O krok od nich. Przekłady z poetów amerykańskich, 2018)



piątek, 17 października 2025

Grzeczne dłonie

Historię rumuńskiej matki i jej autystycznego syna poznawałam poniekąd od końca – oboje byli gośćmi tegorocznego Festiwalu Literackiego Sopot, na spotkanie poszłam przed lekturą Grzecznych dłoni. Zobaczyłam pogodną pięćdziesięciolatkę i młodego mężczyznę – mocno skupionego na tłumaczeniu rozmowy, niekiedy poirytowanego niedokładnymi wypowiedziami matki. Sprawiali wrażenie zgranego duetu.

sobota, 4 października 2025

Przyjęcie weselne à la Louise Erdrich

[…] Gdy tylko Gary i Kismet zajęli swoje miejsca, wszyscy zaczęli dzwonić nożami o szklanki, tak więc nowożeńcy się pocałowali, neutralnie przyciskając do siebie wargi. Rozległy się okrzyki radości. Obsługa zaczęła roznosić czerwone i białe wino. Na każdym stole stał półmisek z serem, krakersami i owocami, były też miseczka oliwek i koszyk z pieczywem. Kelnerzy wrócili z szaszłykami z kurczaka i warzyw, marynowanej wołowiny i papryk i z dokładkami pieczywa.