Spektakl jest nie tylko kompilacją tekstów, ale i mieszanką stylów oraz formy. W peerelowskiej scenerii słychać łyżeczki w szklankach z herbatą, szlagiery sprzed 50-lat i archiwalne kroniki filmowe. Swojsko jest przez chwilę - widz jest co chwilę wytrącany z błogiej równowagi. A to pojawia się panienka oderwana sprzed komputera (genialna Anna Kłos-Kleszczewska) przemawiająca internetową nowomową, a to Czeszka ze swadą opowiada o zajęciu praskiego radia przez Rosjan w 1968 r. Za chwilę osamotniony staruszek wspomni zmarłą żonę, a dziennikarka przeprowadzi idiotyczny wywiad z artystą. Jakby niespodzianek było mało, będzie też niema scena randki, będzie i zabawny (sic!) wykład o złocie zrabowanym Żydom podczas wojny.
Poplątanie z pomieszaniem: stare zderza się z nowym, istotne z trywialnym, śmieszne z poważnym. Oderwane sceny niewiele ze sobą łączy, a mimo to układają się na koniec w opowieść o wieku XX i człowieku zmagającym się z historią, polityką, sztuką, biologią. Opowieść bez zadęcia i patosu, raczej absurdalną, ale celną. Klasyków nie należy się bać, Różewicz odczytany przez Macieja Podstawnego i Igę Gańcarczyk wydaje się nadzwyczaj świeży. Gdyby nie plakat, można by pomyśleć, że sztukę napisał "młody zdolny".
***********************************************************************
Krety i rajskie ptaki na podst. twórczości Tadeusza Różewicza
scenariusz: Iga Gańczarczyk, Maciej Podstawny
reżyseria: Maciej Podstawny
scenografia: Barbara Hanicka
występują:
Klara Bielawka – Kobieta Która Przeżyła Cały Wiek Dwudziesty
Dobromir Dymecki – Przedstawiciel Riksbanku
Anna Kłos-Kleszczewska – Kobieta Bez Twarzy
Andrzej Konopka (gościnnie) – Kolekcjoner Twarzy
Władysław Kowalski – Bohater Śmierci W Starych Dekoracjach
Małgorzata Niemirska – Fornarina
Michał Podsiadło – Niedoszły Samobójca
Paweł Tomaszewski – Człowiek Bez Światopoglądu
Więcej na stronie Teatru Dramatycznego
ja myślałam długo o tytule ...
OdpowiedzUsuńSpektakl mi sie niezmiernie podobał, choć tez nie wszystko zrozumiałam ( szklanka w wersalce)
Ale imho było o ludziach o czasie o przemijaniu o tożsamości przede wszystkim. I próbowałam w ten kontekst jakoś te krety i ptaki umiejscowić. Myślę, ze być może chodziło o sposób życia - krecie nory PRL i tak dalej no i rajskie kolorowe ptaki, choć nie bardzo wiem, która z postaci mogłaby je reprezentować.
generalnie wielkie uznanie dla reżysera i ogromne brawa dla aktorów.(tak Anna Kłos Kleszczewska była fenomenalna!nawet jak schodziła na drugi plan to i tak cały czas ją obserwowałam i nie mogłam się oderwać) nic mi nie zgrzytało i żałowałam że spektakl nie trwał dłużej.
Jakie ożywienie po Raju i Odysei:-)
Można pójść tym tropem interpretacyjnym. Można też uznać, że to ogólny podział na tych cichutkich, malutkich i tych żyjących pełną piersią.
UsuńPo tym spektaklu na pewno będę podczytywać Różewicza. Z dramatami włącznie. A w ogóle gdyby trafiły się tanie bilety, poszłabym na spektakl jeszcze raz, żeby go lepiej ogarnąć.;)
Masz rację - po raju i Odysei to było ożywienie.;)
jap powiedzialam mezowi ze chetnie bym poszła na to jeszcze raz ale z nim:-) moze nam sie uda:-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki.;)
Usuń