poniedziałek, 3 lutego 2014

Książka integracyjna

Publikacja Anny Karwińskiej to książka dość szczególna. Nie tylko bawi i wychowuje, ale w dużym stopniu także integruje. Wymaga bowiem aktywnego udziału dorosłych, który nie ograniczy się do czytania kolejnych rozdziałów na głos. Podczas wspólnej lektury nieodzowna będzie ingerencja oraz inwencja twórcza dorosłych, przydadzą się również przybory do prac technicznych.


„Puszek, Druciak, Zakładka i inne isty" jest zapisem rozmów między narratorki (wykładowczyni uniwersyteckiej) z dziewięcioletnią Alicją i tytułowymi zabawkami. Poruszane tematy są niekiedy dość trudne do wyjaśnienia, zawsze jednak ważne i z życia wzięte. Za najciekawsze uważam dyskusje o tym, kto jest naprawdę biedny (z fantastycznym zestawieniem, co można kupić za 10 zł w Brazylii, Polsce i Japonii), czy warto być uczciwym (w kontekście wykorzystywania „cytatów” w pracach domowych), o reklamie oraz o artystach. Trudniejsze wydają mi się rozdziały o społeczeństwie i istotach społecznych oraz o wspólnocie kulturowej, które aż się proszą o drobną cenzurę ze strony dorosłych – bez niej oba teksty mogą być po prostu nudne, a szkoda byłoby je pominąć.


Książka Karwińskiej jest o tyle świetnie pomyślana, że po każdej z rozmów zamieszczono listę ok. pięciu pytań do czytelnika. Czasem dotyczą preferencji lub oceny zachowań, czasem wymagają konstruktywnych propozycji lub wykonania prac plastycznych. Tu pojawia się kolejne zadanie dla rodziców, którzy pomogą ustalić, jakie zasady panują w rodzinie, które wydarzenia z historii Polski są najważniejsze, kto jest dobrym przywódcą itp. Pomogą również wykonać projekty zabawek lub wymyślą alternatywne ćwiczenia (np. rysowanie przedstawicieli grup zawodowych na wzór ilustracji zamieszczonej powyżej). Wspólne działania dzieci i dorosłych są zresztą jednym z największych plusów wynikających z lektury „Puszka, Druciaka, Zakładki …”, co więcej, ta książka może w równym stopniu zmuszać do myślenia różne pokolenia.


Naturalnie rodzinne czytanie książki Karwińskiej wymaga dużej ilości czasu oraz pewnych przygotowań. Formuła publikacji powoduje, że będzie ona również pomocna na lekcjach wychowawczych w szkole podstawowej. Na koniec warto podkreślić staranne wydanie z niebanalnymi ilustracjami Jana Bajtlika (szczególnie ujęło mnie końcowe wyliczenie korzyści płynących z wydrukowania „Puszka, Druciaka, Zakładki …” na ekologicznym papierze). Kilka rozdziałów przetestowałam na sześciolatce i dziewięciolatce - było interesująco.;)

___________________________________________________________________________________

Anna Karwińska „Puszek, Druciak, Zakładka i inne isty" Narodowe Centrum Kultury, Warszawa 2013
___________________________________________________________________________________


4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawie "brzmi" ta książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I taka jest. Początkowo nie byłam nią zachwycona, ale dobrze sprawdziła się w akcji.;)

      Usuń
  2. Ilustracje bardzo mi się podobają, a tekst zamierzam wkrótce przetestować samodzielnie. To już druga podobna publikacja Narodowego Centrum Kultury - pierwsza była "Pestka, drops, cukierek" - równie dobrze zilustrowana:) Tamta była elementem edukacji ekonomicznej, ta społecznej; ciekawe co będzie następne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też się podobają ilustracje. Nieszablonowe, w żywych kolorach.
      Pierwszej części niestety nie czytałam, a jeśli dotyczyła ekonomii, tym chętniej ją przejrzę. Może wkrótce pojawią się tematy z zakresu religii, przyrody? Bo chyba nie gender?:))))

      Usuń