Antjie Krog
to że do was wracam
zmęczona bez pamięci
że drzwi do kuchni są otwarte a
ja
wsuwam się z torbami pośpiesznymi
prezentami
w korytarzu przekradam się obok
smutnych snów
mojej rodziny okien pokrytych
ich opuszczonym językiem w ostrym
świetle łazienki myję zęby
kładę pigułkę na język: Czw.
to że przechodzę obok mojej śpiącej
córki
jej pościel gładka naciągnięta
pod brodę
na toaletce majaczą jedwabniki
oprawne w złoto
to że mogę przejść obok synów
zaciśniętych
na poduszkach jak pięści marszczących
czoła
niespokojne półtony odbijają się
po pokoju
to że nocną koszulę wysupłuję z
szuflady
w mroczną szparę za twoimi
plecami się wsuwam
to że ciepło mnie opływa
nie czyni ze mnie ani poetki ani
człowieka
w pułapce oddechu
polegnę
w kobiecie
przeł. Jerzy Koch
(Ciało ograbione, Wyd.
Literackie, Kraków 2017)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz