– Czyż to nie wspaniale? – mówi Luther, gdy kelner rozstawia przed nimi pospiesznie obfite porcje śniadania. – Dożyliśmy czasów, że jajka znowu są zdrowe.
– A tyle lat mówiło się, że to czysta trucizna
– rzuca Duncan.
– O, tak – potwierdza Coral. – Jak tylko jakieś znalazło się w pobliżu,
człowiek przywierał do ściany.
– A sos hollandaise? – pyta Luther. – Też jest już zdrowy? A bekon?
– Moim zdaniem jesteśmy i tak za starzy, żeby się bać bekonu – stwierdza Roman.
Deborah
Eisenberg, Tadź Mahal [w: Twoja kaczka jest moją kaczką],
przeł. Kaja Gucio, Warszawa 2022 s. 61
Sos hollandaise czyli holenderski ma wielostronne zastosowanie. Pasuje do ryb i mięs, pasuje również do warzyw (np. idealnie komponuje się ze szparagami) oraz jaj.
Składniki na ok. 4 porcje:
Sposób
przygotowania:
1. W garnuszku stopić masło.
2. Żółtka, wodę, sok z cytryny, sól i pieprz ubić na parze (w tym celu należy włożyć garnek ze składnikami do drugiego, większego garnka z gotującą się wodą tak, aby woda z większego garnka nie dotykała mniejszego).
3. Cały czas mieszając masę z żółtek, wlewać masło cienką strużką, aż do uzyskania gładkiej, aksamitnej konsystencji.
4. Sos powinien zgęstnieć po dodaniu masła. Można go doprawić solą i pieprzem. Podawać od razu, ponieważ nie nadaje się do odgrzewania (może się zwarzyć).
To ponoć najtrudniejszy z najłatwiejszych sosów :) Wykraczają się na nim m. in. uczestnicy kulinarnych talent show.
OdpowiedzUsuńMój szwagier zrobił go kiedyś do tzw. warkocza z filetów kurczęcych i wyszedł mu znakomity, a gotuje niezbyt często.;) Do dzisiaj wspominamy te rozkosze podniebienia.;)
UsuńHeh, potwierdzam, że jajka z sosem holenderskim na śniadanie to jednak trochę ciężka sprawa dla żołądka :)
OdpowiedzUsuńMnie wystarczyłby sam sos.;)
Usuń