Lekturą października będzie „Awans” Edwarda Redlińskiego czyli satyra na polską wieś doby przemian społeczno-obyczajowych. Powieść osadzona jest na początku lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku i opowiada o młodym nauczycielu, który wraca w rodzinne strony z zamiarem unowocześnienia wiejskiego życia. W 1975 r. książkę zekranizował Janusz Zaorski.
Ponieważ autor wprowadził znaczące zmiany do powieści, należy unikać pierwszego wydania z 1974 r. (podziękowania za Zacofanego w lekturze za czujność). Zapraszam do wspólnej lektury - "Awans" zapowiada się bardzo przyjemnie.;) Objętość książki to ok. 140 stron.
Początek dyskusji – 18 października 2013 r.
Mam okazję sięgnąć po traktowaną po macoszemu polską literaturę ;-). I przeprosić się z biblioteką - chyba Redliński nie będzie należał do autorów masowo wypożyczanych ;-)
OdpowiedzUsuńW mojej bibliotece wszystkie "Awanse" figurują w katalogu jako "wycofane":( Przyjdzie skorzystać z allegrowej opcji, o której niżej napisała Lirael.
UsuńU mnie, odpukać, jest; tym razem moje finanse ocaleją ;-)
Usuń@ momarta
UsuńZaskakuje mnie biblioteczny brak zainteresowania Redlińskim - całkiem niedawno wydawał go Prószyński. Wycofać stare egzemplarze - to rozumiem, ale nie kupić nowych - takich perełek?:)
@ Eireann
W moich okolicznych bibliotekach ER jeszcze hołubiony.;)
Jeśli to będzie coś w stylu "Konopielki", bez wątpienia czekają nas niezapomniane chwile. :)
OdpowiedzUsuńWybór "Awansów" na Allegro jest całkiem spory. Właśnie zaopatrzyłam się w taki z błękitnym oknem z pelargoniami. :)
Pierwszy rzut oka wskazuje, że poczujemy się swojsko:) Miła odmiana po miazmatach Moravii:P
UsuńJa rzucę dopiero, jak za kilka dni przyjdzie paczuszka. :)
Usuń@ Lirael
UsuńTak, Redlińskiego sporo na aukcjach, do tego niedrogo. Tematyka wiejska chyba wciąż nie cieszy się u nas popularnością.;)
@ ZWL
Po Moravii to będzie na pewno ożywcza odmiana.;) W dużej mierze dzięki Tobie.
Moravia mnie zadusił, więc liczę na haust wiejskiego powietrza, choćby nawet z zapachem chlewów i obór :D
UsuńCo to się wyrabia: zapach chlewika atrakcyjniejszy od bryzy na Capri.;)
UsuńDusząca ta bryza:P
UsuńBo narrator nieznośny.;(
UsuńNader elegancko to ujęłaś :)
UsuńFakt.;)
UsuńJózinek Pałys powiedziałby "miągwa" :P
UsuńPewnikiem. Wg mojej koleżanki byłoby to "facet mydło".;(
UsuńTia, i jeszcze parę się określeń ciśnie.
UsuńMoravię przeczytam z opóźnieniem, bo mam mieć dopiero i nie sądzę, bym z lekturą na klubową debatę zdążyła.
OdpowiedzUsuńZa to chętnie awansuję na "Awans", nie pamiętam, ale może nawet ongiś czytałam hurtem z "Konopielką".
Nie wiem, jak wygląda ogólne zainteresowanie Redlińskim tudzież jego brak, ale mi zdarzało się czytywać ("Telefrenia", "Bzik prezydencki") i to z pozytywnym odbiorem.
Pozdrawiam serdecznie!
A.
Agnesto, miło będzie Cię gościć ponownie.;)
Usuń"Awans" znam tylko z filmu i wolę go od "Konopielki", ale wrażenia po obu są b. pozytywne. Na "Telefrenię" pewnie czas nadejdzie.;)