Bałam się wchodzić do hałaśliwych barów, więc mijałam je i szłam dalej, aż dotarłam w pobliże dworca. Zaglądając w ciemne okna sklepów z upominkami, znalazłam światła dobiegające z jadłodajni, która jeszcze była otwarta. Zajrzałam przez drzwi z matowego szkła i dostrzegłam tylko jednego gościa siedzącego przy barze, więc uspokojona otworzyłam przesuwne drzwi i weszłam. Miałam ochotę na coś sycącego i obfitego, toteż zamówiłam katsudon.
— Muszę usmażyć kotlet, więc to trochę potrwa. Zaczeka pani? — zapytał właściciel. Przytaknęłam. W jadłodajni panowała przyjemna atmosfera, wszystko było starannie urządzone i pachniało świeżym drewnem. W takich miejscach jest zwykle smaczne jedzenie. […]
Wkrótce podano mi katsudon. Wzięłam się w garść i rozdzieliłam jednorazowe, drewniane pałeczki. Postanowiłam myśleć o tym, że… nie można walczyć z pustym brzuchem. Potrawa wyglądała niezwykle smacznie, a gdy jej spróbowałam, okazała się nieziemsko, nieprawdopodobnie smaczna.
— Proszę pana, to jest pyszne! — zawołałam głośno bez namysłu.
— No pewnie — odpowiedz kucharz z dumą i roześmiał się.
Mimo że byłam bardzo głodna, oceniłam jedzenie jak profesjonalistka. Ten przypadkowo odkryty katsudon był niezwykle dobrze przyrządzony. Mięso było dobrej jakości, smak sosu świetny, jajko i cebula usmażone dokładnie tak jak trzeba, ryż lekko twardy — nie można było się do niczego przyczepić. Przypomniałam sobie, jak w ciągu dnia nauczycielka mówiła, że chciała wypróbować tę jadłodajnię, i pomyślałam, że miałam szczęście. Och, gdyby Yūichi tu był! Nagle pod wpływem impulsu zapytałam:
— Proszę pana, czy można to dostać na wynos? Czy zrobiłby pan jeszcze jedną porcję?
Yoshimoto Banana, Kuchnia, przeł. Anna Zielińska-Elliot, Warszawa 2004 [s. 82-83]
Składniki (dla czterech osób):
3 szklanki ugotowanego na sypko białego ryżu
4 usmażone kotlety schabowe (w panierce z jaj, mąki i bułki tartej)
4 jaja
1 duża cebula
1 i 1/4 szklanki rosołu
5 łyżek sosu sojowego
2 łyżki octu lub wina ryżowego (ew. białego octu winnego)
1 łyżka cukru
Sposób wykonania:
Usmażyć kotlety schabowe w panierce, pokroić na 2-centymetrowe paski.
Na średnim ogniu zagotować rosół, dodać sos sojowy, ocet i cukier, wymieszać i zagotować.
Wrzucić pokrojoną w piórka cebulę i gotować przez kilka minut, następnie dodać pokrojone kotlety.
W osobnej misce ubić jajka, wlać do rosołu i gotować na zredukowanym ogniu do chwili ścięcia się jajek.
Do miseczek włożyć ugotowany wcześniej na sypko ryż, polać zupą, na wierzch wyłożyć paski mięsa. Udekorować szczypiorem.
Uwaga: zamiast mięsa wieprzowego można wykorzystać mięso z kurczaka.
A kim jest Yūichi, o którym myśli podczas jedzenia potrawy? To jej chłopak?
OdpowiedzUsuńPrzyjaciel, który również został sierotą.;)
Usuń