wtorek, 8 czerwca 2021

Topaz

Tytułowy Topaz to ogromny sklep jubilerski w najpopularniejszym kurorcie Turcji, a więc biorąc pod uwagę ruch turystyczny, pierwszorzędne miejsce dla handlowców. Rzeczywiście, o zamożnego klienta zabiega się tu intensywnie na wiele sposobów, zanim ten w ogóle pomyśli o zagranicznych wakacjach. Bo też dla właściciela centrum liczy się wyłącznie zysk, a wartość pracownika jest wprost proporcjonalna do uzyskanej wartości sprzedaży. Przy całej swej urodzie diamenty i szafiry pozostają tutaj kwestią drugorzędną, zresztą w tak specyficznym otoczeniu nie mają szans na zabłyśnięcie – można powiedzieć, że bledną przy cynizmie sprzedawców.


Czy powieść Hakana Gündaya pokazuje – jak twierdzi wydawca – relacje między Wschodem i Zachodem? Moim zdaniem nie. Świetnie przedstawia za to techniki sprzedaży bezpośredniej, jestem autentycznie pod wrażeniem kreatywności topazowych sprzedawców.;) Przede wszystkim jest to książka o chciwości, przy okazji odsłaniająca mało powabne kulisy handlu i turystyki. Całość rozbudowana, bogata w detale, zupełnie jak turecka ornamentyka. Wśród licznych postaci i pokoików można się zgubić, a od wymienianych kwot dostać zawrotu głowy. Ostatecznie z ulgą opuściłam ten duszny i zwodniczo połyskliwy jubilerski mikrokosmos.

_____________________________________________________________

Hakan Günday, Topaz; przeł. Dorota Haftka-Işık, Sonia Draga, Katowice 2021

 

16 komentarzy:

  1. Czy to rodzaj współczesnego "Wszystko dla pań"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie czytałam Zoli.;( Ale obawiam się, że nie. Fabuła skupia się na sprzedaży, historie bohaterów nie są b. istotne. Zarysowane, ale nie na tyle, zeby dawać przekrojowy obraz społeczeństwa. A szkoda.

      Usuń
    2. Szkoda, Zoli tak ładnie wyszło połączenie historii KOpciuszka w dzikim kapitalizmie z historią zmiany stosunków ekonomicznych. Tak prawie marksistowsko mi się napisało:)

      Usuń
    3. Tu na koniec pojawia się interesująca zmiana, ale dodaje tylko pikanterii całej historii. W sumie czytać Topaz to trochę jak obserwować mrowisko - o kopcu i kilku mrówkach czegoś się dowiemy, ale o mrowisku w kontekście lasu już niekoniecznie.;( Praca i pieniądz, pieniądz i praca.;(

      Usuń
    4. Wygląda dość monotonnie, faktycznie.

      Usuń
    5. Tak, choć zakończenie jest niespodzianką.;)

      Usuń
  2. A czy autor pokazuje też życie prywatne bohaterów, czy jedynie ich pracę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokazuje szczątkowo, przeważnie mowa o seksie i narkotykach.

      Usuń
  3. Czyli można przeczytać, ale nie ma co oczekiwać poziomu zbliżonego do Pamuka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście w stosunku do Pamuka znacznie mniej tu głębi.;) Ale przeczytać można, czemu nie.

      Usuń
  4. Mimo wszystko poszukam tej książki w mojej bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że mimo pewnych mankamentów warto przeczytać.;)

      Usuń
  5. Szkoda, że trochę bardziej nie jest dopracowana. Bo nawet przy takich wątkach szkoda, że życie bohaterów jest pomijane w dużej mierze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam. Domyślam się, że autorowi bardziej chodziło o opis zjawiska niż jednostkowe historie.

      Usuń
  6. O chciwości? Czyli o współczesności ;)

    OdpowiedzUsuń