niedziela, 14 sierpnia 2022

Gwiazda filmowa

Gwiazda filmowa wprawiła mnie początkowo w konsternację. Przez ponad 40 stron zastanawiałam się, czy na pewno wyszły spod pióra Muriel Spark, ponieważ historia aktorskiego małżeństwa napisana została w wyjątkowo suchym stylu, prawie nużącym. Nieprzyjemne wrażenia rekompensował temat publicznego wizerunku oraz konflikt między Annabelą a Frederikiem – ona zyskuje coraz większą sławę, on pozostaje bezrobotny i systematycznie deprecjonuje dokonania żony. 


Powieść opublikowano w 1968 r., tymczasem dzisiaj jej przekaz staje się chyba jeszcze bardziej wymowny. Autorka interesująco pokazała budowanie kariery w oparciu o image, ale i wpływ PR-owych zabiegów na życie prywatne pary, która nie należy do najszczęśliwszych, a zmuszona jest podtrzymywać narzucone pozory. Kryzys nadchodzi nieoczekiwanie i tu akcja nabiera wreszcie tempa i rumieńców. Nic tu nie jest oczywiste, zwłaszcza bohaterowie nakreśleni z subtelnością i pomysłem.

Powieść krótka, dobra nie tylko na wakacje. Polecam.

_______________________________________________________________

Muriel Spark, Gwiazda filmowa, przeł. Mieczysław Kwiatkowski, Czytelnik, Warszawa 1975

 

14 komentarzy:

  1. Mam to samo wydanie, brzydkie jak nie wiem. Pozostałość z czasów, kiedy czytaliśmy Pannę Brodie :) Nawet kiedyś zacząłem, ale faktycznie początek taki sobie i się zniechęciłem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było chyba jedyne wydanie.;( Mam słabość do tej serii, jeszcze nie trafiła mi się tutaj słaba książka, tym bardziej byłam zaskoczona. Na szczęście Muriel ostatecznie nie zawiodła, choć do Panny Brodie jej daleko.

      Usuń
    2. Zważywszy moje mieszane uczucia wobec panny Brodie, to kiepsko widzę moje czytanie tej książki :P

      Usuń
    3. Założę się, że w zamian znajdziesz kilka innych zacnych pozycji z obu seriach.;)

      Usuń
    4. Mam to o piesku szmuglowanym przez ciocię, niech to tylko odgrzebię :)

      Usuń
    5. Pokraka - b. sympatyczna książka.;)

      Usuń
    6. No właśnie :) Nawet miałem na wakacje zabrać, ale mi znikła w którymś stosie.

      Usuń
    7. Widać czeka na lepszą porę.;)

      Usuń
    8. To by była najlepsza pora, morza szum, ptaków śpiew, Głos Wybrzeża w pysku niósł :)

      Usuń
    9. Faktycznie ładny obrazek.;)

      Usuń
  2. Jestem zaciekawiony i to podwójnie. Raz, czytałem już Muriel Spark ("Cieplarnia nad Rzeką Wschodnią") i ciągle obiecują sobie wrócić do tej pisarki - tutaj za wymówkę może posłużyć mi słaba dostępność tej pisarki w odwiedzanych przeze mnie bibliotekach. Dwa, sam zarys fabuły mocno kojarzy mi się z bardzo ciekawą nowelką Yukio Mishimy pt. "Star".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spark jest już niestety słabo dostępna w bibliotekach, chyba mało kto czyta takie starocie, a wznowień brak. Ciekawe, czy dałoby się ją obecnie wypromować.
      Przeczytałam twoją recenzję i myślę, że Spark ujęła nieco inny problem. Najlepiej będzie, jeśli sam sprawdzisz.;)

      Usuń
  3. Okładka paskudna, ale temat kreowania wizerunku w końcu lat 60tych bardzo chętnie poznam. Ciekawe jakie różnice można wyłapać w odniesieniu do współczesności, gdzie mamy całe mnóstwo osób znanych z tego, że są znane :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, tu aktorka była początkowo bezbarwna, ale to opinia jej zazdrosnego męża.;) Interesujące jest natomiast, jak Annabela rozwinęła się i na ile dała się zmanipulować wymaganiom wizerunkowym. Polecam.

      Usuń