wtorek, 7 grudnia 2010

Klub czytelniczy - inauguracja

Po kilku rozmowach z innymi blogerkami zdecydowałam, że pora inaugurować działalność klubu czytelniczego. Przyznaję, że pozazdrościłam Cornflowerbooks, a że pomysł jest ciekawy i ma w naszym gronie kilkoro zwolenników, może warto spróbować? W dzisiejszych czasach łatwiej spotkać się w sieci niż w naziemnym klubie;).

Zasady są proste: wybieramy jedną książkę, czytamy w określonym czasie (4-8 tygodni) i dzielimy się wrażeniami. Dobrze by było, gdyby wybrana pozycja była szeroko dostępna i niezbyt długa;). Gatunek literacki jest dowolny.

Na wzór ww. wspomnianej Cornflowerbooks na swoim blogu będę zamieszczać wstępną notkę dotyczącą danej książki, a w ustalonym terminie - wrażenia po lekturze. Celem każdego "posiedzenia" klubu jest dyskusja - nie zdawkowe uwagi i komentarze, jakich w sieci jest pod dostatkiem, ale wymiana głębszych przemyśleń. Mnie takich dyskusji brakuje, stąd też po części wziął się pomysł na obecne przedsięwzięcie. Zamieszczając notkę podsumowującą postaram się taką dyskusję sprowokować;).

Nie trzeba się rejestrować, nie trzeba prowadzić własnego bloga - kto ma ochotę, ten czyta i komentuje. Naturalnie chętni mogą zamieszczać pełne recenzje na swoich blogach, z zastrzeżeniem, żeby nie wyprzedzać podanego terminu;). Jeśli ktoś będzie miał ochotę gościć podobne spotkanie u "siebie" - nie ma problemu, możemy wprowadzić system rotacyjny. Jeśli nie, za jakiś czas zaproponuję kolejną lekturę. Dodam, że Brytyjczycy z ww. wspomnianego klubu "spotykają się" co miesiąc już od 3 lat;)

Tymczasem zapraszam do wspólnego czytania "Jądra ciemności" Josepha Conrada. Wrażeniami będziemy wymieniać się od soboty 22 stycznia 2011 r.;).


Książka ta ostatnio pojawiła się w rozmowie z Elenoir, a poza tym:
1. należy do klasyki literatury światowej
2. Joseph Conrad często jest wspominany, ale rzadko czytany
3. warto sprawdzić, jak wygląda pierwowzór literacki legendarnego filmu Coppoli "Czas Apokalipsy".

Tekst w wersji oryginalnej jest dostępny m.in na stronie www.gutenberg.org

Zachęcam do udziału i lektury;)

39 komentarzy:

  1. Chętnie uczestniczyłabym w takim klubie. Chciałabym tylko zasugerować, że można byłoby stworzyć oddzielny blog, a każdy może przecież w pierwszej wypowiedzi dodać linka do swojej recenzji. Mam nadzieję, że inicjatywa zdobędzie rzesze fanów:) Ja się przyłączam i zaraz zamieszczę u siebie jakiś odnośnik do Twojej notki, żeby zwerbować jak najwięcej uczestników:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślałam o osobnym blogu, ale mając w pamięci różne wyzwania czytelnicze wiem, że rzadko dochodzi tam do dyskusji;) ALE jeśli pomysł w ogóle wypali i faktycznie będzie taka potrzeba - proszę bardzo:)

    Dziękuję za przyłączenie się i propagandę;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście i ja się dołączam.

    Nie wiecie może, które tłumaczenie "Jądra ciemności" jest najlepsze?

    Gdybyś, Anno, zakładała specjalnego bloga, to nie wiem, czy nie warto by było zastanowić się nad wordpressem - tam można bezpośrednio komentować cudze komentarze. Co o tym sądzicie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie wiem, które tłumaczenie jest najlepsze;( Zagórska np. całego Conrada przetłumaczyła, ale jako że zmarła w 1943 r., to mogą być nieco przestarzałe przekłady.

    Czyli jednak jest parcie na osobną stronkę;) Wordpress b. mi się podoba, popróbuję i dam znać. Do stycznia jeszcze sporo czasu zostało;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem, czy potrzebne są recenzje wszystkich :) Bardzo podoba mi się pomysł, że do dyskusji dochodzi pod ogólną notką o książce, a w komentarzach my umieszczamy swoje przemyślenia. Bo czytanie 5-10-15 recenzji nie jest stymulantem dyskusji, przynajmniej dla mnie. Tym bardziej, że ta dyskusja byłaby wtedy "rozerwana" pod różnymi recenzjami, zależy która spowodowałaby nasze wypowiedzi.

    Dlatego podoba mi się pomysł Anny w oryginale ;)

    Ewentualnie można byłoby założyć forum i do każdej książki stworzyć osobny wątek - tam można komentować dowolną liczbę razy i o dowolnej długości, a wszystko byłoby w jednym miejscu. Co o tym myślicie?

    Jeżeli znajdę czas i książkę w bibliotece, to dołączę już teraz. Jeżeli nie, to może z kolejną książką :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Ci serdecznie, Książkowo - opisałaś problem lepiej ode mnie;)

    Osobne forum czy blog - na jedno wyjdzie, więc pewnie coś takiego trzeba będzie jednak stworzyć;)

    OdpowiedzUsuń
  7. :) Forum daje lepsze możliwości techniczne pod względem objętości notek o książkach i dyskusyjnych + wielokrotne cytowanie i takie tam inne pierdoły. Ale ostatecznie dla mnie jest to bez różnicy czy to blog, czy forum :) Ważne, żeby dało się sensownie dyskutować, może być nawet yahoo/google groups ;)

    PS. Pozwoliłam sobie wrzucić Twój blog do zakładek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie dołączę.
    Mam wątpliwości, jeśli chodzi o oddzielny blog, ostatecznie robi się z tego platforma promocyjna indywidualnych blogów, a dyskusja zazwyczaj toczy się u autora notki.
    Natomiast bardzo podoba mi się oryginal;ny pomysł

    OdpowiedzUsuń
  9. Również jestem za osobnym miejscem. Najlepiej forum a nie blogiem. Żeby kolejne dyskusje były w jednym miejscu, łatwo je można wyszukać a w razie czego nawiązywać między nimi. Łatwiej też cytować na forach. No i rozkład strony jest czytelniejszy niż dłuuga kolumna komentarzy pod postem. W jednym miejscu znalazłyby się też wszystkie organizacyjne sprawy wówczas jak terminy, tytuły, wybieranie kolejnych lektur - bo będziemy w przyszłości wybierać razem? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ksiazkowo / Iza / maioofka -->

    Dziękuję za miłe słowa i uwagi;) Cieszę się, że pomysł Wam się podoba.

    Co do forum - czy mogłybyście coś konkretnego zaproponować? Bo jedyne forum książkowe, jakie odwiedzam, to na gazeta.pl, a chyba nie takie macie na myśli? ;))

    Jestem otwarta na propozycje, najważniejsze to, żeby czytać, a później dyskutować.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny pomysł! Brakowało mi tego. :D W końcu będzie można się powyżywać na książce bez obawy o spoilerowanie. :)
    Ja bym odradzała forum, bo jest mniej przyjazne i "niezobowiązujące" od bloga. Robi zazwyczaj przytłaczające wrażenie, trudno je "zaludnić". Jeśli na worpressie jest ładny system komentowania, to może tam uderzyć? Jedna osoba zamieszcza notkę o książce, a potem dyskutujemy do woli, co wy na to? :)

    Jadro ciemności czytałam w liceum jako lekturę, ale pamiętam, że zrobiło na mnie duże wrażenie. I pamiętam, że moja polonistka rekomendowała to tłumaczenie, w którym w kluczowym momencie padają słowa "Zgroza, zgroza!". (Ja czytałam przekład, gdzie zamiast zgrozy była ohyda;)).

    OdpowiedzUsuń
  12. Może jakiś użytkownik wordpressa powie, jak system komentarzy działa w praktyce?

    Gdybyś zdecydowała się na forum, to trzeba by znaleźć darmowe (to akurat nie problem), najlepiej bez reklam (to już większy) i z możliwością zapisania treści u siebie. Niestety nie za bardzo się w tym orientuję...

    OdpowiedzUsuń
  13. Z komentarzami na blogach jest niestety tak, że odpowiedzi bezpośrednie mogą być najczęściej 3-4, a potem trzeba pisać oddzielne komentarze z zaznaczeniem do kogo się kieruje ten komentarz. Przy wielu komentarzach jest to chaotyczne i męczące. Ale to tylko moje zdanie :)

    Jestem moderatorką for na www.phorum.pl i jest mi z tym dobrze :) A używam oprócz tego różnych innych for na stronach księgarń czy portali książkowych i nie mam z tym problemu. Ale jak wyżej - to moje doświadczenia :D

    Autorka pomysłu może sama założyć wstępnego bloga i wstępne forum i zadecydować. No chyba, że nie chcesz sama :)

    Cokolwiek zadecydujesz (lub zadecyduje większość) ja się planuję tam zjawić :D Czy to będzie tu, czy na specjalnym blogu, czy na forum. Tylko proszę - nie w stylu wyzwań czyli wiele recenzji tej samej książki :) Nie oto - według mnie - w idei klubu dyskusyjnego chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  14. Lili / Elenoir -->

    Kilka godzin i już tyle różnych propozycji;)

    ksiazkowo -->

    Obadam phorum.pl i w razie pytań zgłoszę się do Ciebie o pomoc. Celna uwaga o komentarzach na blogu, masz rację. Masz rację, nie chodzi o mnogość recenzji, tylko o dyskusję;)

    OdpowiedzUsuń
  15. A zastawiałyście się nad Google Wave? O wiele lepsza i niewymagająca platforma.

    OdpowiedzUsuń
  16. Pomysł fajny ale narazie sie powstrzymam od udziału, za to chętnie pokibicuje. Mam nadzieje ze w przypadku utworzenia forum bede mogla sie ubiegac o status "podglądacza" ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. KrzysztofUW -->

    Ja nawet nie słyszałam o Google Wave;) Ale podziękowania, kolejny pomysł do rozważenia;)

    peek-a-boo -->

    Osobiście jestem za miejscem szeroko dostępnym, bez rejestracji, haseł itp.;) tak więc zapraszam do podglądania;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pomysł mi się bardzo podoba, faktycznie głębszych dyskusji brakuje, przede wszystkim chyba dlatego, że tak wiele książek czytamy i stosunkowo rzadko się to pokrywa z innymi blogowiczami (ja w odróżnieniu od niektórych nie mam wrażenia, że "wszyscy czytają to samo").
    Chciałabym się przyłączyć, choć nie do "Jądra ciemności" - przede wszystkim czasowo nie wyrobię się. Mogę później wziąć udział w dyskusjach na temat kolejnych książek?

    Ja bym proponowała, jeśli mogę, zupełnie pominięcie recenzji. Wszyscy czytelnicy/wszystkie czytelniczki będą znały treść, warto więc skupić się od razu na wymianie przemyśleń. Może dobrz jest ułożyć parę pytań do wszystkich albo podać kilka zagadnień do omówienia. W angielskich książkach czasem są takie przewodniki na końcu wraz z licznymi pytaniami, które mogą ułatwić dyskusję, sprawić, że stanie się bardziej płynna, podać parę refleksji. Nie trzeba z tego korzystać, ale myślę, że bywa to pomocne.
    Tymczasem życzę Wam powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  19. Jasne, że możesz się przyłączyć;) To będzie luźne przedsięwzięcie, bez zobowiązań.

    Masz rację, recenzja jako taka może nie być potrzebna, ale tzw. słowo wstępne - owszem;) Tak, widziałam kilka książek z pytaniami do dyskusji, i brałam coś podobnego pod uwagę;) Co prawda, te, które oglądałam, były banalne, ale pomysł jest świetny.

    Dziękuję i zapraszam w dowolnej porze;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Chętnie Was popodglądam, ale "Jądra ciemności" zdecydowanie drugi raz czytać nie zamierzam. Nie trawię Conrada od czasów przymusowego czytania "Lorda Jima" w liceum... Będę Wam kibicować.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mimo wszystko zapraszam - drugi raz czytać nie trzeba, a zabrać głos w dyskusji przecież można;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dziękuję. :)

    Zobaczymy jak to będzie, ale nie lubię się wypowiadać, jak wiem, że jestem uprzedzona... Ale kto wie, może się wciągnę. Na pewno będę Was czytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. To miło;) Może kiedyś się zdarzyć, że trafimy i w Twój gust, bo mam nadzieję, że na jednej lekturze się nie skończy;)

    OdpowiedzUsuń
  24. A ja z całego serca proszę o pozostawienie klubu na blogu Ani. I mam nadzieję, że autorka pomysłu ten właśnie wariant wybierze.
    To Ona jest pomysłodawczynią tego projektu, to Ona będzie pisać notki wstępne - znając Jej sposób recenzowania, będą świetne i zachęcające do dyskusji.
    Proszę, nie twórzmy kolejnej ziemi niczyjej - blogi wyzwaniowe są cennym katalogiem pozycji na dany temat, ale są martwe, nie toczą się tam żadne dyskusje. Obawiam się, że po fali entuzjazmu na początku, podobny los spotka blog klubowy.
    Nie podoba mi się też pomysł "podpięcia" pomysłu Ani pod forum.
    Zajrzyjcie na poleconą przez Anię stronę Cornflower i poświęćcie jej trochę czasu - tam przejrzyście zaprezentowano, jak taki klub może działać i to się sprawdza od kilku lat.
    Tego typu dyskusje wymagają gospodarza-moderatora i - z całym szacunkiem - tu nie wystarczą dobre chęci, to powinien być ktoś o wyrazistej osobowości, posiadający określone cechy, które moim zdaniem Ania ma.
    Jeszcze raz apeluję o pozostawienie klubu tu, gdzie jego pomysł powstał :)
    Sądzę, że do przedyskutowania jest idea "goszczenia" klubu na blogach uczestników, ale proponuję na początku poczekać, aż idea okrzepnie:)
    P.S.
    Aniu, przepraszam, że piszę o Tobie w trzeciej osobie, ale wypowiedź kieruję też do innych.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ojej, tyle komplementów w jednym poście;) Aż się zarumieniłam;) Dziękuję Ci bardzo, Lirael.

    Miałam pisać właśnie w tej kwestii, ale z nieco innych powodów: nie mam po prostu czasu, ani głowy, żeby tworzyć osobne miejsce na dyskusje, więc zapraszam w swoje skromne progi przynajmniej na dyskusję o "Jądrze ciemności". Jeśli inni będą nalegać i znajdzie się chętna/y do stworzenia osobnego miejsca, nie widzę przeszkód. Myślę, że na początek trzeba sprawdzić, jak dyskusja w ogóle nam wyjdzie;)

    Lirael, mam nadzieję, że się przyłączysz do klubu? Zapraszam serdecznie. Dobrze wiedzieć, że ktoś ma podobne odczucia do blogów wyzwaniowych, choć sama bardzo je lubię;)

    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  26. To nie komplementy, a fakty.
    Cieszę się, że nie zdecydowałaś się na przeprowadzkę. :)
    Oczywiście z przyjemnością przyłączę się do klubu. Pomysł jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  27. W takim razie już się cieszę na Twój udział;)
    A za dobre słowo dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  28. Od razu uprzedzam, że Blogger ma limity znakowe na jeden komentarz, a więc już się pojawia bariera techniczna :-) Mimo wszystko kibicuje :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Faktycznie ma;) Ale zawsze można posta kontynuować;)
    Dziękuję za kibicowanie i zachęcam do zabrania głosu;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Pomysł na klub rewelacyjny.
    Z miłą chęcią się przyłączę.

    OdpowiedzUsuń
  31. Cieszę się;) Im więcej głosów w dyskusji, tym lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  32. Dwa lata temu próbowałam stworzyć coś podobnego, czyli klub książki przez Skype. Nie trzeba się było pokazywać, a tylko zadzwonić danego dnia o danej godzinie. Może chcielibyście to rozważyć.

    OdpowiedzUsuń
  33. Pomysł ciekawy, z tym że nie wszyscy używają Skype'a (np. ja;)).
    A jak wypalił Twój klub? Może wykorzystamy Twoje doświadczenia?

    OdpowiedzUsuń
  34. Dopiero do Ciebie trafiłam, ale pomysł klubu świetny :) Postaram się do Was dołączyć w miarę możliwości. Do Conrada już nie, bo czytałam go tak dawno temu, że musiałabym go sobie przypomnieć. W każdym bądź razie będę zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Dziękuję za dobre słowo;) Zachęcam do wspólnego czytania i dyskutowania - kolejna lektura już wyznaczona;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Postaram się na pewno, choć z Malowanego Ptaka pozostało mi tylko wrażenie. Mam na półce, jak się wyrobię, to spróbuję sobie przypomnieć. Choć ciężka to lektura.

    OdpowiedzUsuń
  37. Byłoby miło;) Książka przyjemna nie jest, fakt, ale dyskusji warta. Zapraszam;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Wspaniała sprawa, zawsze mi czegoś takiego brakowało! :) Dołączę do Was od lipca, jak skończę realizować mój plan. No, chyba, że akurat będziecie omawiać książkę, którą czytam.

    OdpowiedzUsuń