- No właśnie, dlaczego Berlin jest podzielony? Zawsze sie nad tym zastanawiałem.
- Nie wiem. Bo chyba przez środek płynie rzeka, nie? Wiesz, jak Tamiza. To chyba Dunaj albo coś takiego.
- Myślałem, że to ma coś wspólnego z zimną wojną.
- Może i tak. (...).
- A w tej zimnej wojnie to o co chodzi? W ogóle dlaczego nazywa się "zimna"?
- No cóż - mruknął Benjamin, próbując zapalić się choć trochę do tego tematu. - No bo w Rosji jest chyba bardzo zimno, nie? [str. 63].
To tylko drobne problemy, jakie frapują młodych bohaterów powieści dorastających w latach 70-tych w Birmingham. Ich życie toczy się wokół szkoły, pierwszych miłości i punk rocka, ale równie ważne pozostają wydarzenia o znacznie szerszym zasięgu: wystąpienia rasistowskie, strajki robotników, krwawe potyczki z IRA. Do tego dochodzą kłopoty w rodzinie, niekiedy prawdziwe tragedie.
Po takim wstępie można by sądzić, że Coe napisał ponurą książkę o bólach dojrzewania. Nic bardziej mylnego - powieść jest wyważona i stanowi znakomite połączenie powagi i humoru. Chwilami rozśmiesza, chwilami wzrusza, ale przede wszystkim daje rzetelny obraz życia Brytyjczyków przed czterdziestu laty. Autor wykorzystał tu prawdziwe zdarzenia i postaci z ówczesnego okresu, co w moim odczuciu bardzo uatrakcyjniło całość (można się na przykład dowiedzieć, że cenionemu dziś Ericowi Claptonowi zdarzyły się kiedyś niechlubne wypowiedzi rasistowskie). Ważnym bohaterem "Rotters' Club" jest także samo Birmingham i okolica.
Powieść sprawiła mi sporo frajdy - duża w tym zasługa potoczystego stylu i wyrazistych bohaterów (przyjemnie czytać o inteligentnych nastolatkach;))). Przywiodła mi na myśl stary, dobry serial o Adrianie Mole'u oglądany dawno temu w telewizji, przy czym zaznaczam, że bohaterowie Coe'a nie są aż tak zabawni. Książka wciągająca i poruszająca, jak najbardziej godna polecenia. Coraz bardziej kusi mnie jej kontynuacja "Zamknięty krąg", która rozgrywa się ponad 20 lat później.
Jonathan Coe "Rotters' Club", tłum. Robert Sudół, Wydawnictwo Noir Sur Blanc, 2005
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz