środa, 12 października 2011

Czeskie klimaty


Jesień i zima mogą być w tym roku nieco przyjemniejsze niż zazwyczaj, przynajmniej dla niektórych czytelników;) W ubiegły piątek Wyborcza zainaugurowała nowy cykl wydawniczy pt. "Literatura czeska" prezentujący 16 powieści wraz z ich ekranizacjami. Gratka nie lada, zwłaszcza że wybór jest całkiem interesujący, niektóre tytuły to klasyka i filmu, i literatury. O cyklu bardzo ciekawie pisze naczelny czechofil RP czyli Mariusz Szczygieł. Pierwszego tomu nie udało mi się niestety nawet przejrzeć - nie znalazłam go w żadnym kiosku. Domyślam się, że powodem była promocyjna cena 14,99 zł. Na zakup całego cyklu nie zdecydowałam się, ale taki "Palacz zwłok" i "Karakit" kusi mnie bardzo;).


Pełna lista:

1. "Obsługiwałem angielskiego króla" Bohumil Hrabal - 7 października 2011
2. "Śmierć pięknych saren" Ota Pavel - 14 października 2011
3. "Przygody dobrego wojaka Szwejka podczas wojny światowej" tom 1 i 2 Jaroslav Hasek - 21 października 2011
4. "Przygody dobrego wojaka Szwejka podczas wojny światowej" tom 3 i 4 Jaroslav Hasek - 28 października 2011
5. "Czarny Piotruś" Jarosłav Papoušek - 4 listopada 2011
6. "Opera żebracza" Vaclav Havel - 10 listopada 2011
7. "Sklep przy głównej ulicy " Ladislav Grosman - 18 listopada 2011
8. "Butelki zwrotne" Zdenek Sverak - 25 listopada 2011
9. "Palacz zwłok" Ladislav Fuks - 2 grudnia 2011
10. "Święto przebiśniegu" Bohumil Hrabal - 9 grudnia 2011
11. "Perełki na dnie" Bohumil Hrabal - 16 grudnia 2011
12. "Lemoniadowy Joe" Jiri Brdecka - 23 grudnia 2011
13. "Kapryśne lato" Vladislav Vencura - 30 grudnia 2011
14. "Pociągi pod specjalnym nadzorem" Bohumil Hrabal - 5 stycznia 2012
15. "Wychowanie dziewcząt w Czechach" Michal Viewegh - 13 stycznia 2012
16. "Krakatit" Karel Capek - 20 stycznia 2012
17. "Batalion czołgów" Josef Skvorecky - 27 stycznia 2012



48 komentarzy:

  1. Ja się dogadałam z Panią Kioskarką i mi zostawiła w piątek Hrabala :)
    A z listy na pewno skuszę się jeszcze na Skvoreckiego, Hrabala i na Havla. Resztę muszę obczytać kto zacz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak porządnie wydana jest książka? Czasem druk jest tak mały, że przydałaby się lupa;)

    Właśnie Szczygieł dobrze pisze kilku autorów w artykule piątkowym zareklamował, a oprócz tego chyba do każdego tomu coś dopowie. Skutecznie zaraża czechofilią, trzeba przyznać;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja nie wiem, czy nie skuszę się na całość ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Przez dobrą chwilę też miałam taki zamiar;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki za informację, zapowiada się świetny cykl, chyba się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma za co;) Sama o cyklu dowiedziałam się przypadkiem, chyba słabo jest reklamowany.

    OdpowiedzUsuń
  7. O, "Lemoniadowy Joe":)) Książka taka sobie, ale film - miodzio, przynajmniej tak go zapamiętałem:) Doprawdy jednak "Szpital na peryferiach" rządzi:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Książki nie znam o w ogóle nie maiłam o niej pojęcia. Nieustająco bawi mnie sam język: "Lemoniadowy Joe" czyli "Konska Opera";)

    "Szpital..." to jak smaki dzieciństwa, nieprawdaż?;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja natknęłam się na pierwszy tom w Media Markt! Może powinnaś spróbować tam?:) Sama mam ochotę na tą serię, ale nie podejmuję się wyzwania, bo z Danii trochę trudno byłoby mi skolekcjonować te książki. A szkoda, bo zapowiada się naprawdę ciekawie:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Trochę daleko mam do MM, ale dziękuję za podpowiedź. Myślę, że kolejny tom będzie już szerzej dostępny;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolejny tom będzie na pewno szerzej dostępny, bo już dwa razy droższy:( Mi też się nie udało dopaść pierwszego. Piękna kolekcja! Najchętniej kupowała bym co tydzień, albo od razu zakupiłabym całość, no ale mnie zwyczajnie nie stać na taką ucztę:( Na pewno zakupie Scvoreckiego, książkę czytałam, filmu jestem ciekawa. Dużo filmów już widziałam, ale co innego obejrzeć film, a co innego posiadać taką kolekcję! :) Niestety będę musiała obejść się smakiem:)
    Pozdrawiam cieplutko (wbrew temu co za oknem)

    OdpowiedzUsuń
  12. Liczę na to, że za jakiś czas kolekcję będzie można kupić z dużym upustem. No i może niektóre tomy trafią na stosika z tanią książką.
    Tak, Skvorecky może być ciekawy, warto przeczytać, co bawi Czechów;)
    Również ciepło pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  13. super, już przygotowywuję zamówienie dla mamy, dzięki za cynk :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwszy kupiony, ale w "kulturalnym sklepie" na stronie Gazety. W normalnych warunkach nie do zdobycia (obeszłam chyba z 10 kiosków). Będę starała się skompletować wszystko. Fajna kolekcja książek... no i filmów rzecz jasna :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak tylko przeczytalam Twoją notke pogonilam do empiku po "Króla". udalo mi sie zlapac ostatni egzemplarz, wiec dzieki wielkie za uświadomienie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakby co, to w każdym niemal Empiku zalega stosami ten pierwszy tom i chętnych do rozdrapywania nie widziałam żadnych.

    Fantastyczny pomysł z tą serią, tylko żeby te książki były jakoś ładniej wydane... Ja wiem, że w obliczu możliwości posiadania za stosunkowo nieduże pieniądze ulubionych tytułów i filmów na dokładkę postulat mój jest niepoważny, ale... estetyczny koszmar tych wydań jest porażający.

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja zapomniałam i pewnie nie dostanę już, choć kto wie, u nas może nie byż zbyt wielu amatorów na takie rzeczy...
    Oglądałam filmy 8 ( dla mnie bdb), 14 (może być ) i 15 ( taki se) ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. --> the book

    A ja obchodziłam kioski, żeby tylko przejrzeć książkę i nic;(

    --> peek-a-boo

    Nie ma za co, miło wiedzieć, że fanów lit. czeskiej (i kina) jest wśród nas całkiem sporo.

    --> Jabłuszko

    Może to był dodruk? Lekko mnie ostudziłaś uwagą o estetyce, w weekend będę musiała znowu udać się na poszukiwanie;)

    --> Agnesto

    Mnie ekranizacja "Wychowania..." w ogóle się nie podobała. Do tego stopnia, że nie sięgnęłam po żadną książkę Viewegh, choć np. "Mężczyzna idealny" także oparty na jego powieści to jeden z moich ulubionych czeskich filmów ostatnich lat.

    Teraz sobie pomyślałam, że mogli dodać jeszcze "Żelary". Przyzwoicie zrobione kino, czeski laureat do Oscara sprzed kilku lat.

    OdpowiedzUsuń
  19. Znalazłam coś, co Cię może zainteresuje:
    http://podaj.net/forum/viewtopic.php?t=5911
    oferta wymiany książek po angielsku
    dziewczyna ma wystawioną min. Drabble, a ma tych książek więcej.
    Ja na razie nei korzystam, gdyż wszystko, czego chcę się pozbyć wymieniam na bieżąco.

    OdpowiedzUsuń
  20. Iza, wielkie dzięki. Drabble zapowiada się interesująco, tylko ja nie mam konta na podaju;( A pozbyć miałabym się czego;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Brak konta da się obejść, możecie po prostu sobie na wzajem wysłać, już dealowalam z tą dziewczyną, nei powinno być problemów.
    A co do książek- nie wierzę, żebyć nie miała NIC na zbyciu, mogą być zresztą po polsku.
    No nic, może ja jeszcze przegrzebię kartony:).

    OdpowiedzUsuń
  22. Się zapisałam;) Dzięki jeszcze raz za czujność, może podaj.net skłoni mnie to przejrzenia księgozbioru i pozbycia się różnych rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  23. Źle przeczytałam (że nie masz sie czego pozbyć:)).

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie szkodzi;) Miałam nawet zakładkę z książkami do wymiany na blogu zrobić, tylko jakoś czasu i chęci brak;(

    OdpowiedzUsuń
  25. u mnie podobnie. zresztą zanim zrobię, to już jakoś się zdążę pozbyć:).

    OdpowiedzUsuń
  26. Znaczy się: obrotna jesteś;) ja ostatnio mocno leniwa;9

    OdpowiedzUsuń
  27. Aniu, teraz stada podajowych sępów dodały Cię do ulubionych użytkowników i będą rozdrapywać Twoje książki:))

    OdpowiedzUsuń
  28. Zakładając, że im się spodobają;) Niech rozdrapują, może zrobi się trochę więcej miejsca na nowe;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zważywszy ogólną podajową nędzę, to nawet zeszłoroczne Twoje Style znikną w kwadrans:))

    OdpowiedzUsuń
  30. Aż taka nędza? To może lepiej ograniczę się do zakładki na blogu;) Dzięki za informację, zielona jestem w kwestiach podajowych;(

    OdpowiedzUsuń
  31. Wbrew własnym interesom ostrzegę lojalnie, żebyś przed wrzuceniem czegokolwiek na wymianę zorientowała się, czy będzie mogła cokolwiek interesującego pobrać:) Możesz zostać bez książek i z kupą punktów do wydania:)

    OdpowiedzUsuń
  32. No tak, po co mi taka kupa;) Słuszna uwaga;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Zawsze możesz przejrzeć też ofertę na finta.pl :P

    OdpowiedzUsuń
  34. Mogę, choć to grozi nabyciem nowych książek;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ale one wejdą na miejsce tych wymienionych, więc będzie konstans, zawsze to lepiej niż stały przypływ:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Dobra, spróbuję ja wycyganić tę Drabble, żeby tylko Wagata nie uznała, że jest ze złota.
    Niczego nie wrzucaj, zostanie rozdziobane w minutę (dziś niebacznie wypuściłam 2 filmy, których przez lata nikt nei chciał), uzupełnij tylko dane i wpisz w "o mnie" adres bloga.

    OdpowiedzUsuń
  37. --> zacofany.w.lekturze

    Jasne, i oby się doba wydłużyła - żeby można było więcej czytać;)

    --> Iza

    Będę zobowiązana;) Dzięki za pomoc, jesteś nieoceniona. Ładne pseudo niektórzy mają;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ania,
    wagata zgodziła się na jakąś moją propozycję. Nie obrazisz się, jeśli ją wezmę?. Po przeczytaniu chętnie wymienię. Także na Lively.

    OdpowiedzUsuń
  39. No coś Ty! Bierz śmiało, ja mogę zaczekać;) Zwłaszcza, że w drodze suną do mnie 'Girls of slender means' Spark, które również (oprócz Lively) mogę za jakiś czas wymienić.

    OdpowiedzUsuń
  40. Dobra,
    to biorę. Btw - Bowen po recenzji też będzie na wydaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Kogo może skusić biedna stara Bowen z grochowskiego antykwariatu;)?

    OdpowiedzUsuń
  42. Myślę, że kilka osób chętnych się znajdzie, zwłaszcza po napisaniu entuzjastycznej recenzji;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Aniu, jeżeli chodzi o wydanie to jest w porządku. Literki odpowiednie, papier kredowy, twarda oprawa. Warto zainwestować

    OdpowiedzUsuń
  44. Mag, dzięki za rekomendacje, choć widzę, że zdania są podzielone (patrz: uwaga Jabłuszka). Cóż, muszę sama się przekonać, jak z tą estetyką jest;)

    OdpowiedzUsuń
  45. A ja dla Czechofili polecam fajnie wydane i bardzo ciekawe książki wydawnictwa Good Books, są tam współcześni autorzy, a nie wciąż odgrzewany Hrabal i Skvorecki. Warto sięgnąć po coś nowego i świeżego, mnie najbardziej podobał się Grandhotel Jaroslava Rudisa. Na stronie wydawnictwa można zamówić książkę, albo odebrać osobiście we Wrocławiu, jak ja :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Bardzo dziękuję za wskazówki - wydawnictwo ma rzeczywiście b. ciekawe książki, a o Grandhotelu sporo dobrego czytałam. Li. czeska to na pewno nie tylko Hrabal i Skvorecky;)

    OdpowiedzUsuń