Książka Jacka Milewskiego - obok "Oka świata" Maxa Cegielskiego - została nagrodzona w 2009 r. Nagrodą im. Beaty Pawlak. Kapituła konkursu swój wybór uzasadniła następująco:
"Dym się rozwiewa" to niezwykła książka o Cyganach w Polsce. Pełna kolorów i emocji. Autor nie pamięta o politycznej poprawności, my zapominamy o stereotypach. (Po tej książce Cygan przestaje być tylko „panem z patelnią”). Milewski opisał nieznany świat, który jest tuż, obok, na wyciągniecie ręki. Opisał ludzi, którzy ten swój świat chronią, ukrywają przed nam, więc budzą lęk, niepokój. Gdy „dym się rozwiewa” widzimy… sąsiadów - oglądających seriale, pijących piwo, odprowadzających dzieci do szkoły... Ale widzimy też rzeczy, które nas szokują, np. wydawanie za mąż 13-letnich dziewczynek.
Nic dodać, nic ująć. Opowieści Milewskiego, który przez 16 lat pracował jako nauczyciel i dyrektor szkoły dla Romów w Suwałkach, są bardzo interesujące. Miejscami może lekko ubarwione, ale to nie przeszkadza. Warto odłożyć na bok uprzedzenia i zagłębić się w ten świat. W końcu Cyganie, albo jak kto woli - Romowie - to nie tylko "Szabadabada amore". Zaskoczyła mnie np. niechęć starszych pokoleń do kształcenia dzieci i ścieżki emigracyjne bardzo podobne do tych "wydeptanych" już przez Polaków. Za najciekawsze teksty uważam "Karuzelę" - opowiadanie nie-Cyganki o pracy w charakterze guwernantki w bogatej rodzinie cygańskiej oraz "Czarli Godo" - dziennik 9-letniego chłopca, który podjął naukę w szkole.
Książka godna polecenia, a ciekawy wywiad z autorem można przeczytać tu.
Moja ocena: 8/10
Jacek Milewski, "Dym się rozwiewa", Wydawnictwo Zysk i S-ka, 2009
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz