poniedziałek, 8 lutego 2010

Znamię - Nancy Huston

Czwórka dzieci opowiada o życiu tej samej rodziny: każde z nich ma 6 lat, ale jest przedstawicielem innego, wcześniejszego pokolenia. Pierwszy narrator z 2004 r. to przekonany o swojej wyjątkowości i geniuszu Sol, który z rodzicami mieszka w Kalifornii. Dziecko z 1982 r. to jego ojciec Randall, dziewczynka z 1962 r. to neurotyczna Sadie, matka Rana, a córka Erry, która w 1945 r. przebywa w nazistowskich Niemczech w okolicach Monachium.

Do sedna historii rodzinnej dochodzimy stopniowo, cała czwórka dostarcza innych szczegółów i dopiero ostatnia relacja daje właściwy pogląd na sprawę. Prawda jest bolesna, zwłaszcza dla nestorki rodu, ale jej następcy także zostają przez nią dotknięci. Oprócz tytułowego znamienia na skórze mają również inne: są naznaczeni - w mniejszym lub większym stopniu - zdarzeniami z dzieciństwa Erry. Skrywana trauma powoduje błędne interpretacje, nieporozumienia, a w wyniku trwałe animozje rodzinne. Rodzice głównych bohaterów wydają się niestabilni, skonfliktowani ze sobą.

Książka bardzo mi się podobała, zarówno pod względem formy, jak i treści. Narratorzy są zróżnicowani, przez co realia, w których żyją - również. I niespecjalnie przeszkadzał mi fakt, że sześciolatki są nadzwyczaj dojrzałe i w zasadzie sprawiają wrażenie o wiele starszych. "Znamię" to doprawdy barwna i dobra powieść.

Moja ocena: 8/10

Nancy Huston, "Znamię", Wydawnictwo Dwie Siostry, 2008

6 komentarzy:

  1. Tak, wreszcie okładka bez zdjęcia, ale z rysunkiem. Oby takich więcej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, tak się cieszę, że nie jestem jedyną osobą, która przeczytała tę książkę! Tak mi się ona podobała!

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że stanowczo za słabo była promowana, podobnie jak inna książka tego wydawnictwa czyli "Uciekinierka" Munro.

    A "Znamię" jest naprawdę dobre, z perspektywy jednego roku odbieram tę książkę podobnie jak tuż po przeczytaniu. W kolejce czeka 'Dolce Agonia' tejże autorki;).

    OdpowiedzUsuń
  4. No i proszę - gafa;) Widzę, że lekturę masz już za sobą. Niemniej gdy znów natknę się na coś ciekawego z pewnością dam znać;)
    Pozdrawiam:)
    mp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadna gafa, cieszy mnie, że więcej osób dotarło do tej książki.;) I dawaj znak jak najczęściej.;) Pozdrowienia.

      Usuń