środa, 8 czerwca 2011

Lipcowe spotkanie Klubu Czytelniczego

Jeśli mimo letniego rozprężenia macie ochotę na wspólne czytanie, proponuję przygodę ze "Sztukmistrzem z Lublina" Isaaca Bashevisa Singera. Schyłek XIX wieku, kultura żydowska i kuglarskie sztuczki - oto niektóre z atrakcji tej książki wydanej po raz pierwszy w 1960 r.


Dyskusję rozpoczynamy w piątek 22 lipca 2011 r., a kontynuujemy bez ograniczeń czasowych;)

Nie trzeba się rejestrować ani prowadzić własnego bloga - kto ma ochotę, ten czyta i komentuje;) O zasadach działania klubu można poczytać tutaj.

Zapraszam serdecznie;)

41 komentarzy:

  1. Mam nieczytanego "Sztukmistrza" na półce, a 22 będę już po wakacjach:) Doskonale trafiłaś:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Postaram się przeczytać, najwyżej skotrzystam z opcji- weź udział w dyskusji w dowolnym momencie:).

    OdpowiedzUsuń
  3. --> zacofany.w.lekturze

    Aż mi się wierzyć nie chce, że akurat Ty nie czytałeś tej książki;) Ale najwyraźniej dobrze się złożyło;)

    --> Iza

    Gorąco (nie tylko ze względu na aurę) zachęcam. Podyskutować możemy w dowolnym terminie;).

    OdpowiedzUsuń
  4. @Czytanki.Anki: zdziwisz się bardziej, bo ja z Singera tylko Dwór i Spuściznę, wieki temu; podobały mi się nawet i dlatego się kiedyś skusiłem na Sztukmistrza:D Ja potrzebuję motywacyjnego kopa niekiedy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. To może czytaliśmy Singera w tym samym czasie;). W moim przypadku to było tak dawno, że wszystkie jego książki (z wyjątkiem "Sztukmistrza...") zlały mi się w jedno (przyjemne) wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Początek lat 90. to był:) Ale my tu o Singerze, a Miłosz mi stygnie:D

    OdpowiedzUsuń
  7. O, to zbliżone czasy;). Tym bardziej warto odświeżyć znajomość z panem S.
    Cieszę się niepomiernie, że jednak czytasz Miłosza. Bałam się, że zostanę z nim sama;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mi to pasuje - wiecznie się zabieram za przeczytanie "Sztukmistrza", ale jak do tej pory do niczego nie doszło, teraz wreszcie się zmobilizuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj uwielbiam Singera, ale najbardziej jednak jego opowiadania. "Sztukmistrza.." przeczytałam swego czasu dzięki pierwszemu cyklowi literackiemu GW. Podobał mi się... ale nic nie wiedziałam o twórczości Singera zanim nie chwyciłam za jego opowiadania, a teraz to już nałóg :))
    Dołączę 22 lipca jeśli tylko będę miała dostęp do netu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. --> naia

    To super. Będzie miło znów Cię gościć;)

    --> Sempeanka

    Zapraszam nawet po 22 lipca, można się przyłączyć w dowolnym terminie;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajna książka. Polecam również "Szatana w Goraju", jest to powieść którą Singer zdążył wydać jeszcze w Polsce przez wyjazdem do stanów.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jako chyba jednoosobowe lubelskie lobby stokrotnie dziękuję za wybór akurat tej powieści. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie będę ukrywać, że liczyłam na Twój aplauz;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cieszę się, że Singer, którego przeczytałam prawie wszystko. W końcu będę mogła uczestniczyć w dyskusji ;)Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja się cieszę, że Singer ma tylu zwolenników;) Zapraszam i pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  16. @Czytanki.Anki: ujmijmy to tak: przyniosłem Miłosza z biblioteki i mam szczery zamiar go przeczytać. W końcu nie można umrzeć, znając z jego twórczości wyłącznie "Campo di Fiori" (a może można?):P W każdym razie zamierzam poczytać:D

    OdpowiedzUsuń
  17. Cieszę się z Singera. Jeszcze nic nie czytałam, więc będzie ku temu okazja. Mam nadzieję, że tym razem nic mi nie przeszkodzi, abym mogła wziąć udział w dyskusji.

    OdpowiedzUsuń
  18. czytałam, podobał mi się tak bardzo, że nie mam nic sensownego na jego temat do powiedzenia. może przy drugim czytaniu wstanę z kolan ;) 'o ile łatwiej rozmawiać jest o książkach złych, a najlepiej: nieczytanych';p

    OdpowiedzUsuń
  19. --> zacofany.w.lekturze

    Myślę, że jednak można umrzeć nie czytając Miłosza;) To może dotyczyć większości naszego społeczeństwa.
    Już gdzieś pisałam, że pytania dot. "Zniewolonego umysłu" nie będą zbyt szczegółowe;)

    --> Balbina64

    Zapraszam serdecznie;) Singer wart jest poznania, a poza tym przyjemnie się go czyta.

    --> porzadek_alfabetyczny

    Masz rację - łatwo jest wyżywać się na kiepskich książkach;). Co do nieczytanych - w przypadku "Zniewolonego umysłu" będą też pytania, które nie wymagają znajomości utworu;)

    OdpowiedzUsuń
  20. @Czytanki.Anki: szczerze mówiąc, chyba bym się nie zmartwił umierając bez znajomości z M.:) Ale może dyskusja to zmieni:D

    OdpowiedzUsuń
  21. Przyznam, że raczej też bym się nie zmartwiła;). Ale pamiętam, że (pozaszkolne) czytanie o Alfie itd. w klasie maturalnej było dla mnie ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  22. A mnie bardziej interesuje, co on tam nawypisywał o Gałczyńskim i Borowskim, chociaż ten drugi faktycznie nisko upadł, jego korespondencja z ostatnich lat życia jest dość przerażająca.

    OdpowiedzUsuń
  23. Mnie mocno do Miłosza zniechęca jego powaga i wystylizowanie na wieszcza. Jakoś nie mogę w ogóle zacząć go czytać. Mylę się?

    OdpowiedzUsuń
  24. @Porządek_alfabetyczny: nie wiem, czy się mylisz, ale mam podobne odczucia. Tylko nie wiem, czy on sam się kreował na wieszcza, czy mu przyprawiono gębę:) W każdym razie efekt podobny:P

    OdpowiedzUsuń
  25. --> porzadek_alfabetyczny / zacofany.w.lekturze

    Ja też mam podobne odczucia. I chyba nie bez powodu Szymborska pisała:

    Tu Czesław Miłosz - chmurna twarz.
    Klęknij i odmów "Ojcze nasz".

    Dla przełamania uprzedzeń podczytuję wierszyki (dosłownie;) Miłosza. Myślę, że "oswojenie" CM mogłaby ułatwić lektura biografii.

    OdpowiedzUsuń
  26. @czytanki.Anki: Towarzyszka Szymborska, jak to piszą na rozmaitych forach, była umoczona po uszy w komunie, nic więc dziwnego, że szydzi z Wieszcza i Jedynego Prawdziwego Polskiego Poety. Niezłomnego i Czystego Moralnie:P
    Przepraszam, ale nie mogłem sobie odmówić, poczytałem jakiś czas temu dyskusję na Biblionetce o "Zniewolonym":D Coś mi się zdaje, że jestem negatywnie nastawiony:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie odebrałam tego jako szyderstwa, raczej jako żart. Z innych też kpiła.
    Dyskusję w biblionetce również czytałam;) Jesteś negatywnie nastawiony do utworu czy Miłosza?
    Tak czy owak, będzie szansa się pospierać;)

    OdpowiedzUsuń
  28. @Czytanki.Anki: Żeby nie było nieporozumień: "szydzi" to nie jest moja osobista opinia, posłużyłem się wiadomą stylistyką:) Ponieważ chwilowo polizałem tylko okładkę, to negatywnie jestem nastawiony do autora:) W przeciwieństwie do całkowicie pozytywnego nastawienia do Szymborskiej:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Tą już na pewno przeczytam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Spróbuję przeczytać, a może napisze inaczej: dołożę wszelkich starań:).

    OdpowiedzUsuń
  31. Miło będzie Cię ponownie gościć;) Zapraszam;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Przyniosłam Miłosza z biblioteki. Źle pachnie, takim starym, niewietrzonym materacem z akademika. Spróbuję czytać na balkonie:D

    OdpowiedzUsuń
  33. Miło, że się tak poświęcasz;)Doceniam to.

    Mnie takie smrodliwe egzemplarze odstręczają. Ostatnio czytałam książkę przesiąkniętą dymem papierosowym. Brrr;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Tutaj chciałem poinformować, że "Zniewolony umysł" będzie moją ostatnią klubową lekturą, przynajmniej na jakiś czas. Na początku lipca wyjeżdżam, bynajmniej nie na wakacje ;) i do połowy sierpnia nie będę miał pewnie w ogóle czasu na czytanie. A potem... Cóż, szykuje mi się ciężki semestr, może nawet dwa ciężkie semestry. Nie wiem, jak to będzie. Gdybym miał się już więc nie zjawić -- dzięki za interesujące dyskusje!

    OdpowiedzUsuń
  35. Życzę powodzenia i szybkiego powrotu do "lżejszej" rzeczywistości;). Bardzo miło było Cię gościć i rozmawiać. Mimo wszystko liczę na powrót;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Wypożyczyłam dziś tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  37. W takim razie mam nadzieję, że porozmawiamy o niej za 2 tygodnie?
    Moja stoi na półce i się upomina o lekturę;)

    OdpowiedzUsuń
  38. hurra! zdązyłem i podziękowania bo lektura bardzo dobra
    http://notatnikkulturalny.blogspot.com/2011/07/sztukmistrz-z-lublina-isaak-singer.html#more

    OdpowiedzUsuń