wtorek, 24 lipca 2012

Niezawodny zdobywca serc

Kilka zaleceń dla panów z poradnika "Niezawodny zdobywca serc, czyli sztuka przypodobania się" z 1867 roku:

Nie plądruj w damskich stoliczkach do szycia, nie ruszaj nic na biurku do pisania, nie baw się, nie tnij czegoś bezmyślnie nożyczkami damskimi, a tym bardziej nie waż się obcinać sobie nimi paznokci.

Nie drepcz bez potrzeby w damskich pokojach po kobiercach ani też opieraj swoje nogi o podstawę stolików.

Znalazłszy u dam ptaszki, popieść się (z) niemi; pieska, który się zbliży ku tobie, nie odtrącaj gburowato ani też mów, że cierpieć nie możesz psów ani kotów, jeżeli tego rodzaju zwierzęta są w pokoju.



Nie drap się w głowę, nie dłub w ustach i w nosie, a choć trudno wierzyć, ażeby w porządnym towarzystwie ktoś się tego dopuścił, jednak to się zdarza niestety.

Strzeż się nawet odzywać do osób wątpliwego prowadzenia, jeżeli nie życzysz sobie, ażeby i ciebie do nich policzono.

Brzydzą się damy tymi, którzy zapychają sobie nos tabaką, używają zbyt widocznie chustki do od nosa, rozciągają takową przed użyciem i pozostawiają po sofach i krzesłach.

Jeżeli nie jesteś pewny, czy dama, którą ci wypada pozdrowić ukłonem, jest w oknie albo jej nie ma, to kłaniaj się na wszelki wypadek, gdyż niewiele stracisz, kłaniając się pustemu oknu. Może się zdarzyć przecież, iż dama owa znajduje się na środku pokoju, tak, że ty jej wcale widzieć nie możesz, ale ona ciebie wybornie widzi.

Nieobyczajne rzucanie na siebie gałkami z chleba przy stole dawno już wyszło z mody - strzeżże się zaprowadzać je na nowo.



17 komentarzy:

  1. Od dzisiaj na wszelki wypadek będę się kłaniał pustym oknom, może rzeczywiście jakaś dama będzie mnie wybornie widziała :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko uważaj, żeby to nie były jednak okna osób "wątpliwego prowadzenia".;)

      Usuń
    2. Przecież będę się tylko kłaniał a nie odzywał :-)

      Usuń
    3. Lepiej uważać, kłanianie się niewłaściwym osobom może być grubym nietaktem.;)

      Usuń
  2. Wysłałam linka kolegom, żeby nie popelniali kardynalnych błędówPPPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli rzucają gałkami chleba podczas posiłków, na pewno warto panów uświadamiać.;)

      Usuń
  3. Cudne, cudne! To już teraz wiem, czemu mojemu małżonkowi przed ślubem udało się ukryć to i owo! Gdybym tylko miała wtedy stoliczek do szycia, bądź ptaszka... O gałkach z chleba szczęśliwie wiedział!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, może chociaż u sąsiadów był piesek i można było coś w zachowaniu zaobserwować?;)

      Usuń
  4. No proszę, muszę sobie zafundować damski stoliczek do szycia i kusząc do plądrowania sprawdzać poziom obycia kolegów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórym wystarczają szuflady z biurka, znałam takiego.;(

      Usuń
  5. hahahaha :))))))))))) gałki od chleba. No genialne!!

    OdpowiedzUsuń
  6. nieee, no boskie :) a jakie aktualne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sugerujesz, że panowie nadal rzucają kulkami z chleba i szperają w damskich stolikach?;)

      Usuń
    2. Ech, widzisz w jakim ja się środowisku obracam? ;)

      Usuń
  7. czytankianki: Tez musiałam kiedyś podjąć akcje wychowawczą w tej sprawie. Może należałoby wydać aktualna wersje poradnika? z tytułem i zawartością bardziej w stronę sztuka współpracowania ;)
    Pierwsze hasło brzmiałoby: nie plądruj w szufladkach nie swojego biureczka, nie grzeb w nich i pism z nich lub rzeczy innych nie wydłubuj, bo w łapki dostać możesz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram. Przy czym proponuję poradnik dla obu płci, panie też lubią szperać.;( Może zresztą każdemu się przyda (mam problem z trzymaniem łokci z dala od stołu;)), sama lubię podczytywać te współczesne.

      Usuń