piątek, 23 lipca 2010

Kraina zimnolubów - Tilmann Bünz


Gdyby nie notka Mary, raczej nie trafiłabym na tę książkę. Szkoda by było, bo jest doprawdy znakomita: świetnie napisana i - zaryzykuję stwierdzenie - odkrywcza. Oprócz tematów znanych np. ograniczanie spożycia alkoholu, parytety w zarządach spółek, ochrona waleni, autor (niemiecki dziennikarz) porusza szereg innych zagadnień, które zgodnie z informacją na okładce czynią Skandynawię regionem dość egzotycznym.

Książka podzielona jest na 7 rozdziałów, najwięcej uwagi poświęcono Szwecji, którą Bünz zna raczej dość dobrze, jako że spędził tu z rodziną 5 lat. Pisze także o innych krajach skandynawskich, a ponadto Grenlandii i Spitsbergenie. Mnie najbardziej zainteresowała Islandia: ta największa na świecie wyspa wulkaniczna jest bezdrzewna, ma największą liczbę noblistów przypadających na jednego mieszkańca (co nie dziwi, skoro liczba ludności wynosi niewiele ponad 300.000), a władze poważnie traktują tu lokalne wierzenia w elfy i trolle.

Z innych ciekawostek: Finowie będący potęgą na rynku usług telekomunikacyjnych są nadzwyczaj małomówni, rolnicy norwescy w trosce o swoje krowy kupują im specjalne materace, numer identyfikacyjny w Szwecji daje urzędnikom dostęp do tak szczegółowych informacji o obywatelach jak np. zgłoszenie kota na kwarantannę. Autor równie interesująco przedstawił także pracę na platformie wiertniczej oddalonej o 160 km od lądu oraz życie traperów na dalekiej Północy, podobnie zresztą jak śpiewających marynarzy znad Morza Arktycznego czy objazdową bibliotekę w Laponii.

Książka jest na tyle obrazowa, że aż chce się spakować i wyruszyć na zwiedzanie. Jedynym zgrzytem są błędy tłumaczki, która ma ewidentne problemy z gramatyką i związkami frazeologicznymi. Poza tym - duża gratka dla osób zainteresowanych Skandynawią.

Tilmann Bünz, "Kraina zimnolubów. Skandynawia dla początkujących", Wydawnictwo Dolnośląskie, 2010

11 komentarzy:

  1. cieszę się zatem że naprwadziłam. Świetnie się czyta. Bardzo mi się podobała :) pzdr. Mary

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi bardzo zachęcająco. Okładka wygląda niepozornie, nie zwróciłabym na nią uwagi w księgarni, ale po takiej recenzji będę musiała się rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  3. 2lewastrona -->

    Ja też się cieszę;)

    Marigolden -->

    Rzeczywiście okładka niepozorna, w sumie wewnątrz też by zdjęcia się przydały. Plus mapka. Na szczęście treść wynagradza te braki;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dawna marzę o wyjeździe do Skandynawii, dodaję więc książkę do listy :) chociaż obawiam się, że skoro rzeczywiście tak zachęca do podróży, to po jej przeczytaniu wydam ostatnią kasę na bilet do Oslo ;) Dziękuję za tę recenzję i odkrycie tej książki dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cała przyjemność po mojej stronie;) Sama coraz bardziej chcę odwiedzić Skandynawię, na pewno jest warta wielu podróży;)

    OdpowiedzUsuń
  6. cale szczescie, ze mam szynszyle - szynszyli nie trzeba rejestrowac ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. A jak oceniasz taką bazę danych? Czy to nie pachnie Wielkim Bratem?

    OdpowiedzUsuń
  8. i owszem, pachnie! ale to nie tyle centralna baza danych, ile wiele baz, dla kt podstawowym kryterium identyfikacji j tzw.numer osobowy
    w SE mozna sparwdzic wiele danych o innych, ale jakos nie prowadzi to naduzyc. prawde rzeklszy wole to niz patologiczna (moim zdaniem) podejrzliwosc. mam zawsze klopoty, zeby trafic do znajomych w PL, poniewaz nie ma tabliczek z nazwiskami. no i telefonu nie mozna znalezc za cholere... a w SE moge sobie poszukac telefonow do ludzi na...necie

    OdpowiedzUsuń
  9. Brak listy lokatorów też mnie czasem dobija;) To efekt ustawy o ochronie dóbr osobistych, która ma niestety wady.
    To, że w SE nie wykorzystuje się informacji o obywatelach, świadczy tylko o profesjonalizmie urzędów. W PL np. skarbówki domagają się od jakiegoś czasu wglądu w konta podatników. Horror;(

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja również pamiętam tę notkę Mary. Ale kiedy wtedy ją czytałam, nie miałam raczej ochoty tego pożyczać. Teraz z kolei, kiedy wymęczyły nas upały, marzę o jej lekturze. Patrzę i cio widzą moje piękne oczęta? Jest już na mojej liście do najbliższego wypożyczenia :)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. W takim razie miłej lektury;) Mroźne klimaty podczas upalnego lata są miłą odskocznią;)

    OdpowiedzUsuń