środa, 27 lipca 2011

Piętno reż. Robert Benton

Po raz pierwszy "Piętno" obejrzałam jakieś pięć lat temu. Najpierw była lektura powieści Philipa Rotha "Ludzka skaza", która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Film też mi się spodobał, ale po ponownym obejrzeniu - znacznie mniej.


Moje zarzuty są typowe dla ekranizacji, których pierwowzorem jest książka o złożonej problematyce: film zaledwie ją zasygnalizował. Reżyser zdecydował się na mieszankę melodramatu i dreszczowca, kwestię tożsamości głównego bohatera uznał za mniej ważną. Szkoda, bo to ona według mnie jest u Rotha najważniejsza. Tak czy inaczej, film nie jest zły, ogląda się go z niekłamanym zainteresowaniem. Z pewnością pomaga w tym świetna obsada czyli Anthony Hopkins i Nicole Kidman w rolach głównych. Wabik dla widza niezły, ale czy Kidman przekonuje jako dziewczyna od krów? Albo Hopkins jako potomek czarnych? Mnie niestety nie, choć przyznać trzeba, że grają doskonale. Natomiast Gary Sinise jako literat oraz Ed Harris jako weteran wojny w Wietnamie sprawdzają się już rewelacyjnie.

"Piętno" może się podobać. Historia czworga rozbitków życiowych wciąga i porusza. Jest mroczno i pesymistycznie, od początku wiadomo, że na szczęśliwe zakończenie nie należy liczyć. Mimo mankamentów do filmu Bentona jeszcze kiedyś powrócę, ale będzie to zasługa powieści Rotha, nie reżysera.

Więcej informacji o filmie i zdjęcia tutaj.

_____________________________________________________

"Piętno" reż. Robert Benton, prod. Francja/Niemcy/USA, 2003
_____________________________________________________



2 komentarze:

  1. Anthony Hopkins to gwarancja niezapomnianych przeżyć filmowych, natomiast Nicole Kidman wprost nie znoszę. Chyba żadna aktorka nie budzi we mnie tak negatywnych emocji. Zaznaczam, że nigdy nie byłam fanką Toma Cruise'a co mogłoby na tę moją niechęć wpłynąć w czasach ich małżeństwa (ewentualne paroksyzmy zazdrości). :) Niechęć jest całkiem irracjonalna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wierzę - wiele osób Kidman nie lubi. Może dlatego, że wydaje się zimna? Mnie się podobała w "Portrecie damy", w innych filmach - tak sobie;) A Hopkins dla mnie gra dobrze, ale prawie zawsze tak samo;(

    OdpowiedzUsuń