środa, 31 marca 2010
Cal - Bernard MacLaverty
Tytułowy Cal to 19-latek z małego miasteczka w Irlandii Północnej. W dorosłe życie wchodzi w trudnych czasach, bo na przełomie lat 70-tych i 80-tych, co oznacza głównie kłopoty. Chłopak nie ma pracy, wychowuje się bez matki, a na domiar złego w kraju jest niebezpiecznie z powodu krwawych potyczek pomiędzy protestanckimi Brytyjczykami a katolickimi Irlandczykami. Na tym jednak nie koniec - Cal zakochuje się w Marcelli, która jest dla niego "nieodpowiednia" nie tylko przez wzgląd na sporą różnicę wieku.
Powieść napisana jest prostym językiem, ale autor dość sprawnie oddał ponurą atmosferę kraju. Udało mu się także zbudować napięcie w kilku scenach i zręcznie pokazać dramat Cala, który uwikłał się w terrorystyczną działalność. Książkę zapamiętam jednak głównie jako studium młodzieńczego zakochania, rzadko trafiają się podobne opisy w literaturze. W sumie jest to niezła proza, choć niestety upływ czasu nie wpłynął zbyt korzystnie na jej odbiór.
Na podstawie powieści w 1984 r. nakręcono film pod tym samym tytułem, a grająca Marcellę Helen Mirren otrzymała za tę rolę Złotą Palmę w Cannes.
Moja ocena: 7/10
Bernard MacLaverty, "Cal", Czytelnik, 1988
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
jak helen mirren grala, to na pewno warto zobaczyc ekranizacje!(ksiazki niestety nie znam). mirren ma klase po zdeklasowanych rosyjskich przodkach i jeszcze jej nie widzialam w zlej roli
OdpowiedzUsuńJa też bardzo cenię Helen Mirren. Jej rola w "Królowej" to majstersztyk.
OdpowiedzUsuńKolejny irlandzki autor wart zapamiętania. Dzięki!
Zgadzam się z Wami, że Mirren to świetna aktorka. Jestem bardzo ciekawa jej roli w 'Last Station' o Tołstoju.
OdpowiedzUsuńA co do filmu 'Cal' to podobno rewelacyjna jest również muzyka - napisał ją Mark Knopfler.
Książka jest znośna, ale polski przekład fatalny....
OdpowiedzUsuńByć może, zbyt dawno czytałam, żeby pamiętać.
UsuńCzy ktoś wie gdzie można zdobyć - kupić książkę? Uwielbiałam ją jako nastolatka - właśnie ze względu na ten ponury klimat i romantyczne uwikłanie głównego bohatera - walka i miłość. Ale później - z braku miejsca na półkach - gdzieś ją oddałam i teraz żałuję.
OdpowiedzUsuńNa allegro można ją kupić za kilka złotych.;)
UsuńWłaśnie ostatnio nie bardzo - w każdym razie nie polski przekład. Oczywiście sprawdzam nieustannie :-). Dziękuję.
UsuńProszę wpisać Cal Laverty - jest kilka ofert.
UsuńHm, to mi nie przyszło do głowy, że tak bez "Mac" :-) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńMnie też.;) Na okładce nazwisko napisano oddzielnie, ciekawe skąd ten błąd.
UsuńTeż nie pomyślałam, o oddzielnej pisowni, chociaż na okładce stoi jak byk :-) Może redaktor uznał, że Mac to drugie imię autora? Sądzę, że to prawdopodobne. Widzę, że są opinie - także na tym blogu, że polski przekład powieści jest kiepski. Już nie bardzo pamiętam bo ujął mnie głównie klimat książki i postać Cala. Ale teraz sobie kupię na allegro, przeczytam znowu i zweryfikuję te opinie. Hurra!! Co do filmu - jest przeraźliwie smutny i źle się kończy. Cal naprawdę jest postacią zasługującą na ogromne współczucie.
UsuńChyba rzeczywiście redaktor potraktował Maca jako imię. W Czytelniku to wręcz dziwne.
UsuńKsiążka jest bardzo klimatyczna, od początku ma się wrażenie, że historia nie może skończyć się dobrze.Dzięki Tobie przypomniałam sobie, że mam jeszcze jedną książkę MacLaverty'ego (po angielsku tym razem) do przeczytania, może nadszedł jej czas.;)